Szczypiornistki Politechniki Koszalińskiej sprawiły nie lada sensację. Pokonały na wyjeździe dotychczasowego lidera rozgrywek Piotrcovię Piotrków Trybunalski i to aż 9 bramkami. Początek spotkania jednak nie przewidywał tego. Koszalinianki przegrywały już 5:1. Wtedy o czas poprosił trener AZS-u Waldemar Szafulski. Po nim Politechnika zaczęła grać jak z nut. Od 19 minuty meczu objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania. Piotrkowianki często traciły piłkę, co bezlitośnie wykorzystywały nasze szczypiornistki. Na 13 minut przed zakończeniem Politechnika prowadziła nawet jedenastoma bramkami, jednak gospodynie zmniejszyły rozmiary końcowej porażki do 9 bramek (28:37).
PIOTRCOVIA – POLITECHNIKA 28:37 (12:19)
Piotrcovia: Alberciak, Kowalczyk - Mijas, Gajęcka, Dominiak 1, Kicińska-Kokotek 1, Krzysztoszek 2, Polenz 14, Jezierska 1, Repelewska 8, Król 1, Szczecina, Dąbrowska, Strzałkowska. Trener: Roman Jezierski Politechnika: Hauzer, Łącz – Ziewska 1, Szostakowska 1, Żołyniak, Jarzyna 4, Dworaczyk 8, Skipor 9, Cieśla, Goraj, 5, Chmiel 1, Szafulska 6, Czekaj 3, Borowska. Trener: Waldemar Szafulski.
źródło: własne/sportowefakty.pl
|
|