Starty w lidze robią się coraz większe, a kibice niecierpliwie czekają na sukces. We wtorkowe popołudnie Portowcy staną przed szansą ocalenia nadziei. W 1/8 finału Pucharu Polski szczecinianie zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze. Pogoń spróbuje przerwać passę trzech z rzędu porażek z zabrzańską drużyną. Nie oszukujmy się, patrząc przez pryzmat dotychczasowych występów Pogoni wtorkowy mecz należy uznać za kluczowe spotkanie rundy. Początek o godzinie 18, pojedynek poprowadzi Damian Sylwestrzak.
Zabrzanie mają za sobą dwie potyczki w tej edycji Pucharu Polski. W I rundzie w meczu przyjaźni Górnik nie dał szans GKS-owi Katowice. Podopieczni Jana Urbana wygrali w Katowicach aż 4:0. W kolejnej rundzie zabrzanie pozostali na Górnym Śląsku. Górnik udał się na potyczkę z Zagłębiem Sosnowiec. Tam było turniej niż w Katowicach. Zabrzanie wygrali po dogrywce 2:1.
Żabole aż sześć razy sięgali po Puchar Polski. Aż pięć razy dokonali tego z rzędu (w latach 1968-1972). Po raz ostatni o końcowy triumf walczyli w 2001 roku. W dwumeczu ulegli wówczas Polonii Warszawa. Historia Portowców jest zdecydowanie bardziej uboga. Za szczecinianami trzy finały, wszystkie zakończone porażką. Po raz ostatni w nim Duma Pomorza zameldowała się w 2010 roku. Na półmetku rozgrywek w lidze Pogoń Szczecin właściwie pogrzebała mistrzowskie aspiracje. O miejsce na podium przy takim rozdawnictwie punktowym także może być trudno. Najprostszą drogą na upragnione trofeum pozostaje Puchar Polski. Zmarnowanie tej okazji już w tym roku mocno zepsułoby granatowo-bordowe święta.
źródło: własne
|
|