Grupa Azoty Chemik Police wygrała z drużyną Moya Radomka Lotnisko Radom 3:0 w 1/4 finału Pucharu Polski.
Mecz nie miał większej historii, od samego początku dominowały w nim podopieczne trenera Marka Mierzwińskiego. Przyjezdne jedynie w drugim secie przekroczyły barierę 20 punktów, w pierwszym i trzecim nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Drużyna z Polic dzięki temu zwycięstwu zagra w turnieju finałowym, który odbędzie się w Nysie.
W mecz lepiej weszły policzanki, które po kontrze Martyny Łukasik i bloku Katarzyny Połeć objęły prowadzenie 6:2. Skuteczne zbicia dokładała Martyna Czyrniańska, a po błędzie w ataku Małgorzaty Jasek Chemik wypracował sobie znaczącą przewagę (10:3). Pojedyncze ataki Natalii Murek czy Martyny Świrad nie poderwały do walki Radomki, a rozpędzone gospodynie z akcji na akcję zwiększały swoją dominację. Po dwóch kontrach Łukasik prowadziły już 17:8, a przyjezdne były coraz bardziej bezradne. Dzięki Jasek zbliżyły się jeszcze na 14:20, ale na więcej nie było ich stać. W końcówce popełniały błędy, na siatce po stronie policzanek pokazała się jeszcze Joanna Sikorska, a blok przypieczętował pewną wygraną Chemika w premierowej odsłonie (25:16).
W drugiej partii obie drużyny szły łeb w łeb, ale przy serwisie Agnieszki Korneluk na prowadzenie wysforowały się gospodynie (6:4). Radomianki miały kilka okazji, aby wrócić do gry, ale popełniały błędy w ataku, a po pomyłce Świrad Chemik prowadził już 10:7. Z akcji na akcję rozpędzał się coraz bardziej. Serią trudnych zagrywek popisała się Lenka Oveckova, a na siatce dobrze spisywała się Korneluk, dzięki czemu gospodynie w pełni kontrolowały grę (16:8). Próbowała im odgryzać się Jasek, ale w grze przyjezdnych było zbyt dużo chaosu. Wydawało się, że policzanki znowu pewnie wygrają, ale w ich szeregi wkradło się rozluźnienie, a seria punktów zdobytych przy zagrywce Pauliny Zaborowskiej pozwoliła Radomce zniwelować część strat. Na powrót do gry było już jednak za późno, a Iga Wasilewska przypieczętowała wygraną Chemika w tym secie (25:21). W trzeciej odsłonie mistrzynie Polski poszły za ciosem, a duet Korneluk/Wasilewska pozwolił im szybko odskoczyć od rywalek na 5:1. Mimo że na zagrywce próbowała odpowiadać Zaborowska, to jej koleżanki popełniały błędy, a Chemik poczynał sobie coraz pewniej (9:3). Przyjezdne były coraz bardziej bezradne, w ataku nie mogły zatrzymać Sikorskiej, a po asie serwisowym Wasilewskiej Chemik dyktował warunki gry (14:5). Zaczął jednak popełniać błędy, a po dwóch kontrach Jasek radomianki zbliżyły się na 13:17, ale na więcej nie było ich stać. Łukasik dołożyła punktową zagrywkę, a błędy rywalek przybliżały policzanki do wygranej (22:16). W końcówce gospodynie dołożyły jeszcze blok, a Korneluk postawiła kropkę nad „i” w całym spotkaniu (25:18). MVP: Joanna Sikorska Grupa Azoty Chemik Police - MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:16, 25:21, 25:18) Chemik: Korneluk (11), Połeć (5), M. Łukasik (10), Oveckova (4), Czyrniańska (7), Sikorska (10), Stenzel (libero) oraz Cipriano, Almeida de Sousa (1), Wasilewska (6) i Mędrzyk Radomka: Świrad (6), Bugg (2), Jasek (12), Murek (6), J. Łukaisk (2), Biała (5), Strasz (libero) oraz Zaborwska (4), Moskwa i Adamek (libero)
źródło: siatka.org
|
|