Na pięć rozegranych spotkań Morze wygrało zaledwie dwa i zajmuje ósmą lokatę. - Chyba będę musiał wejść na boisko - denerwował się podczas ostatniego spotkania z Gdańskiem (0:3) były zawodnik, a teraz wiceprezes klubu Janusz Wojdyga.
- Mamy skład, który spokojnie może wywalczyć o miejsce w pierwszej trójce - ocenia trener Andrzej Winiarczyk. - Dlaczego mamy ósme miejsce? W historii tego zespołu zawsze mieliśmy charyzmatycznych liderów, którzy potrafili poderwać kolegów do walki. Dzisiaj nie mamy nawet jednego takiego zawodnika. Ze zdaniem szkoleniowca zgadza się Wojdyga: - Zawodnicy są zbyt spokojni. Tacy mogą być w domu lub w pracy. Na parkiecie są momenty, kiedy trzeba krzyknąć na kolegów i wykrzesać z siebie trochę sportowej złości. U nich tego nie widać. Czasami mam wrażenie, że boją się przejąć odpowiedzialności za wynik i zamiast kończyć akcje, pozbywają się piłki.
źródło: Gazeta Wyborcza
|
|