Portowcy przed własną publicznością są na razie bezbłędni. W sobotę spróbują podtrzymać dobrą passę w myśl powiedzenia wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Do Szczecina przyjedzie Stal Mielec. Zespół z Podkarpacia do końca poprzednich rozgrywek walczył o utrzymanie. Bieżący sezon mielczanie rozpoczęli od trzech spotkań bez zwycięstwa. Przed tygodniem udało się im przerwać tę serię za sprawą wygranej z Wisłą Kraków 2:1. Pierwszy gwizdek w sobotnim meczu o godzinie 15, a zawody poprowadzi Bartosz Frankowski.
Bilans Stali Mielec w tym sezonie to zwycięstwo, remis oraz dwie porażki (bramki 3:5). Podopieczni Adama Majewskiego po raz trzeci wystąpią na wyjeździe. Jak na razie zdołali zremisować z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 1:1 oraz ulegli Górnikowi Zabrze 1:0. Mielczanie ostatni raz w delegacji wygrali 1 maja, kiedy to w Poznaniu niespodziewanie pokonali Lecha 2:1. Mecze wyjazdowe dla Stali to jednak spory problem. W ubiegłym sezonie zespół z Podkarpacia wywalczył w nich jedynie 12 z 45 możliwych do zdobycia punktów. Mielczanie do tego stracili 27 goli, co było trzecim najgorszym wynikiem w całej stawce.
Pojedynki obu zespołów w poprzednim sezonie wygrali ich gospodarze. Szczecinianie zwyciężyli u siebie 2:0 (7 grudnia 2020 r.) po golach Luki Zahovičia oraz Kamila Drygasa. Dla Słoweńca było to wówczas premierowe trafienie w barwach Pogoni. W rundzie rewanżowej mielczanie zrehabilitowali się na własnym boisku. Wygraną 1:0 zapewnił Stali Marcin Flis. Szczecinianie nie przegrali u siebie ze Stalą od sezonu 1975/76. Lato dostarczyło zmian w zespole z Mielca, który marzy o spokojniejszych rozgrywkach niż te minione. Weterana Włodzimierza Gąsiora za sterami zastąpił Adam Majewski, który poprzednio pracował w Stomilu Olsztyn. 48-latek debiutuje w roli trenera na szczeblu ekstraklasy. Z zespołem rozstali się m.in. Andreja Prokić, Petteri Forsell czy Łukasz Zjawiński. Nowi zawodnicy w większości będą dopiero raczkowali w Ekstraklasie. Wyjątek stanowi tu doświadczony Marcin Budziński. Wydaje się, że Stal Mielec to dobry przeciwnik na poprawę dorobku punktowego oraz bramkowego. Portowcy mają jednak swoje bolączki. Pogoń zawiodła ostatnio w Lubinie, gdzie nie potrafiła zagrozić Zagłębiu, a sama popełniła karygodne błędy w obronie. Rzeczywista forma szczecińskiej drużyny pozostaje jeszcze niewiadomą, choć brak siły rażenia to ostatnio problem constans.
źródło: własne
|
|