Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Minister Zdrowia Adam Niedzielski oraz Minister Edukacji Narodowej Przemysław Czarnek poinformowali o nowych decyzjach dotyczących walki z pandemią koronawirusa. Jedna z nich jest bardzo ważna dla piłkarzy amatorów.
Chodzi o będący elementem tzw. narodowej kwarantanny zakaz trenowania i rozgrywania meczów, który początkowo miał obowiązywać do 17 stycznia, lecz został przedłużony do 31 stycznia. Minister Niedzielski zasugerował także, że należy uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na luzowanie obostrzeń. Powrót na boiska 1 lutego stoi więc również pod znakiem zapytania.
Przypomnijmy, że drużyny dziecięce i młodzieżowe klubów będących członkami PZPN i danego WZPN oraz uczestniczące we współzawodnictwie sportowym mogą trenować i grać w czasie kwarantanny narodowej. Warunkiem jest uzyskanie stosownego zaświadczenia od Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej. Więcej pisaliśmy o tym POD TYM LINKIEM.
Dozwolone są też treningi i mecze z udziałem zawodowych piłkarzy. Niektóre kluby rozgrywają w czasie zaostrzeń mecze sparingowe tak jak np. Bałtyk z Gwardią Koszalin . Czy nie złamały tym samym zakazu związanego z wprowadzonymi przez rząd przepisami w czasie epidemii koronwirusa , które pozwalają na rozgrywanie jakichkolwiek meczy tylko zawodowym Piłkarzom . Co zatem z Koszalińskimi zespołami , czy miały prawo do rozgrywania meczy ?
źródło: Łączy nas Piłka / własne
|
|