ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
maggi
Kotwica Kołobrzeg przed kilkunastoma dniami zakończyła rundę jesienną. Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy był to dla nadmorskiego zespołu okres udany, czy jednak rozczarowujący. Wszystko to zależy od perspektywy, z jakiej patrzy zainteresowana osoba . Z jednej strony 6 punktów starty do lidera to wynik poniżej oczekiwań, z drugiej zaś wciąż na horyzoncie pojawia się realna szansa na awans, dzięki bardzo dobrej końcówce, podczas której kołobrzeski zespół zanotował passę 5 zwycięstw z rzędu. Ciężko uznać za fatalny bilans 36 punktów, 12 wygranych i 5 porażek. Jednak poza boiskiem miały miejsce wydarzenia o wydźwięku negatywnym, rzucające cień na wynik sportowy. Wycofanie rezerw, zwolnienie części sztabu szkoleniowego lub zaległości finansowe względem piłkarzy stanowiły minionej jesieni główny temat.

Powiedzenie „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.” od dłuższego czasu jest mocno adekwatne, jeśli chodzi o aspirację Kotwicy. Największy kurort nadmorski, piękny kameralny stadion oraz wysoki jak na standardy III ligi budżet, to jedne z wielu przesłanek, poprzez które w Kołobrzegu jawią się perspektywy na zbudowanie drużyny, będącej w stanie awansować na poziom centralny. Co pół roku, po każdej rundzie, od kiedy prezesem jest kołobrzeski przedsiębiorca Adam Dzik, klub przechodzi rewolucję kadrową, mającą na celu podwyższenie wartości sportowej. Mimo iż pozyskano graczy z wyższych lig i zapewniono im komfortowe warunki, zwłaszcza płacowe, wciąż nie można powiedzieć, że został stworzony zespół, który prezentuję się na miarę potencjału i oczekiwań.
Przed obecnym sezonem, po tym, jak Kotwica uplasowała się na 1 miejscu w wiosennej ligowej tabeli, latem również zaszły duże zmiany personalne. Do klubu zawitali piłkarze z ekstraklasową przeszłością jak Grzegorz Piesio czy Adam Pazio. Nad morze przybyli także Maciej Witchowski z Pogoni Siedlce oraz Michał Marczak z Bałtyku Gdynia. Wrócił były kapitan Jakub Poznański. To rzecz jasna nie jest wyczerpująca lista nowych graczy. Na papierze, przed inauguracją kadra wyglądała imponująco. Pierwszy mecz z Jarotą Jarocin był potwierdzeniem tego stanu rzeczy. Zwycięstwo w efektownym stylu 4:2, po bramkach określanych mianem „stadiony świata”. Jak się potem okazało, był to jedynie miły prolog, gdyż już w następnym meczu kołobrzeski team doznał porażki 1:3 z innym kandydatem do awansu - KKS-sem Kalisz, a potem u siebie musiał uznać wyższość KP Starogard Gdański.

Wprawdzie derbowy pojedynek z Gwardią okraszony zwycięstwem 2:0 załagodził nerwową atmosferę, lecz było wówczas wiadomo, że posada trenera Suchomskiego wisi na włosku. Paradoksalnie plany gruntownych przetasowań pokrzyżowała wysoka wygrana 5:1 z liderującym w tamtym czasie Mieszkiem Gniezno. Miesiąc później od tych wydarzeń po tym, jak piłkarze musieli przełknąć gorycz porażki ze Świtem Skolwin i Unią Janikowo, która wyszarpała zwycięstwo w doliczonym czasie gry, nastąpiło to, o czym się mówiło od dłuższego czasu — Sławomir Suchomski został zwolniony.

Jego miejsce zajął Petr Nemec, awizowany dużo wcześniej przed powyższą dymisją. Debiut nowego trenera okazał się wyśmienity. Po bardzo dobrej grze Kotwica zwyciężyła okazale na wyjeździe z Chemikiem Police, aż 4:0. Następnym rywalem była Radunia Stężyca, będąca wówczas vice liderem z przewagą sześciu punktów nad Perłą Bałtyku. Ewentualna wygrana pozwoliłaby złapać kontakt z czołówką...... ale wyjazd zakończył się absolutną kompromitacją. Kotwa przegrała aż 2:6. Co najbardziej zaskakujące, że było to najlepsze remedium na trapiące zespół problemy. Jak mawiają często w ramach usprawiedliwień trenerzy - „lepiej raz przegrać 2:6 niż 3 razy 1:2”. I w tym przypadku ta fraza rzeczywiście się spełniła.

Powyższy blamaż był punktem zwrotnym w rundzie. Od tego momentu Kotwica ani razu nie przegrała, wiele razy wychodząc z opresji dzięki dużej determinacji, a tego brakowało za kadencji poprzedniego trenera. 5 wygranych z rzędu - 3:0 z Polonią Środa Wlkp., 1:0 w Szczecinie z Pogonią II, 4:1 z Nielbą, 1:0 w Nowym Stawie oraz na zakończenie 1:0 z Bałtykiem Gdynia, mimo iż przeciwnicy nie znajdowali się w czołówce, musi robić wrażenie. Na pewno potwierdza to, że praca nowego szkoleniowca zmierza w dobrym kierunku. Wprawdzie trenera Nemca powinno się oceniać na koniec sezonu, lecz biorąc pod uwagę fakt, że pod jego wodzą 7 na 8 spotkań zakończyło się victorią, trudno nie odnieść wrażenia, że roszada na ławce trenerskiej była potrzebna.

Końcówka rundy wlała do serc kibiców dużo optymizmu. Teoretycznie dobry terminarz - KKS Kalisz, Świt Skolwin i Radunia Stężyca w nowym roku zawitają na Śliwińskiego oraz zapowiedzi uzupełnienia składu są kolejnymi argumentami, że nie wszystko jeszcze stracone, jeśli chodzi o realizację celu, jakim jest II liga w Kołobrzegu. Choć ile to już razy miało być pięknie i efektownie, a na koniec kibice mieli twardy orzech do zgryzienia. Reasumując na początku 'jesieni' było niebo, potem piekło, teraz jest czyściec. W czerwcu stanie się wiadome, gdzie ostatecznie będzie znajdować się Kotwica.
źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia








co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni wrzesień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30            
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
3 » Świt ze Skrą i debiutem »
mecze:
24 » MKP Szczecinek-Biali Są »
21 » Olimp Gościno-Gavia Cho »
20 » GKS Manowo-Orzeł Wałcz
20 » Dąb Dębno-Gwardia Kosza »
18 » Zawisza Grzmiąca-Redłov »
17 » Pogoń Barlinek-Calisia  »
17 » Dąb Dębno-MKP Szczecine »
16 » Sparta Gryfice-Iskierka »
11 » Pogoń Wierzchowo-Drzewi »
10 » Darłovia Darłowo-Kotwic »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
mijagi1991
gości: 9
statystyki portalu
• drużyn: 3147
• imprez: 154756
• newsów: 78435
• użytkowników: 81308
• komentarzy: 1179732
• zdjęć: 906844
• relacji: 40745
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies