Portowcy powalczą jutro z Górnikiem Zabrze o utrzymanie pozycji lidera w PKO Ekstraklasie. Przeciwnikiem Dumy Pomorza będzie Górnik Zabrze. Przyjezdni to zespół, który w tym sezonie nie wygrał jeszcze meczu na wyjeździe. Górnik tak jak Zagłębie Lubin z delegacji przywiózł do tej pory zaledwie jeden punkt. Przed Portowcami okazja na umocnienie się na pierwszej lokacie w lidze. To oni będą faworytem jutrzejszej potyczki.

Zabrzanie jedyny punkt na wyjeździe wywalczyli w pierwszej kolejce. Zremisowali wówczas z Wisłą Płock. Od tamtej pory Górnik notuje passę trzech porażek z rzędu (1:0 z Wisłą Kraków i Arką Gdynia oraz 3:1 z Jagiellonią Białystok). Podopieczni Marcina Brosza dużo lepiej radzą sobie u siebie, gdzie wygrali trzy spotkania i jedno zremisowali. W Szczecinie po raz ostatni wygrali dwa lata temu.

Najskuteczniejsi w barwach Górnika pozostają Hiszpanie, Igor Angulo oraz Jesús Jiménez, którzy mają na koncie po dwa trafienia. Ten pierwszy to dwukrotny król strzelców naszej ligi. W obecnym sezonie nie zachwyca jednak skutecznością. Hiszpański snajper został dziś ojcem i jutro na pewno będzie chciał uczcić to trafieniem. Atutem zabrzan jest bez wątpienia defensywa. Słowak Martin Chudý sześć razy wyciągał piłkę z siatki. W Szczecinie dojdzie więc do pojedynku dwóch najlepszych defensyw w lidze. Dante Stipica skapitulował bowiem tylko cztery razy.

Szczecinianie od początku sezonu nie opuszczają ścisłej czołówki, a kolejna strata punktów przez Śląsk i wygrana z ŁKS-em dała im pozycję lidera po minionej kolejce. Pogoń może nie gra widowiskowej piłki, ale jest konsekwentna i zbiera punkt po punkcie. - Pierwsze miejsce w tabeli fajnie wygląda, ale teraz niemal nic nie znaczy. Między Pogonią a ŁKS-em jest wiele punktów różnicy w tabeli, a w trakcie ostatniego meczu wcale nie było ogromnej przewagi - podkreśla trener Kosta Runjaic. W następnej kolejce Portowców czeka trudna potyczka na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Wygrana z Górnikiem Zabrze przed trudnym wyjazdem byłaby mile widziana.

źródło: własne