Piłkarze Hutnika Szczecin nie zwalniają tempa! Podopieczni Krzysztofa Kubackiego pokonali Regę Trzebiatów, strzelając rywalowi pięć goli.
Początek spotkania nie zapowiadał, że gospodarze odniosą tak przekonujące zwycięstwo. Choć pomarańczowo - czarni, ze względu na ostatnie wyniki, byli faworytami tego meczu, to pierwsze pół godziny należało do gości z Trzebiatowa. W wielu przypadkach akcje podopiecznych Macieja Kiszkiela kończyły się niecelnymi strzałami, bądź dośrodkowaniami. Kiedy goście zdołali oddać celny strzał, wtedy na drodze stawał im dobrze dysponowany bramkarz Hutnika - Damian Wiśniewski. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy do głosu doszli gospodarze, co przełożyło się na zdobycie dwóch goli.
Kamil Adamczyk odebrał piłkę rywalowi w środkowej strefie i zagrał prostopadle do Łukasza Aleksandrowicza. Napastnik Hutnika w sytuacji sam na sam z Sylwestrem Gładyszem otworzył wynik spotkania. Rezultat podwyższył Bartosz Sobinek, zdobywając pięknego gola po uderzeniu z dystansu.
Początek drugiej połowy ponownie ze wskazaniem na gości, którzy byli bardzo blisko zdobycia kontaktowego gola. Adrian Rutkowski uderzył z dystansu w poprzeczkę, a gospodarze natychmiast wykorzystali fakt, że goście byli jeszcze w fazie ataku. Paweł Miązek długim podaniem na lewym skrzydle, posłał w bój Michała Woźniaka, a ten w sytuacji sam na sam zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Hutnika. Mimo trzybramkowej straty trzebiatowianie wciąż próbowali atakować, dzięki czemu kibice oglądali ciekawy pojedynek. W końcówce meczu, to jednak gospodarze zdołali zdobyć jeszcze dwa gole. Podanie w polu karnym otrzymał Toa Sugahara, który przyjęciem podeszwą ustawił sobie piłkę do strzału lewą nogą. Bezradny Sylwester Gładysz tylko popatrzył, jak piłka trafia prosto w okienko jego bramki. To wyjątkowej urody trafienie, było pierwszym golem japońskiego skrzydłowego na boiskach IV ligi. Wynik ustalił Bartosz Sobinek wykorzystując zamieszanie w polu karnym Regi i zdobywając swojego drugiego gola w meczu. Po ostatnim gwizdku podopieczni Krzysztofa Kubackiego świętowali czwarte z rzędu zwycięstwo. Piłkarze Regi wciąż czekają na pierwszą wygraną w sezonie.
źródło: hutnik.szczecin.pl / własne
|
|