Drugi weekend z rzędu kibice obejrzą Błękitnych przy Ceglanej. Po zwycięstwie ze Stalą Stalowa Wola, stargardzianie zmierzą się z następnym przedstawicielem województwa Podkarpackiego. Do Stargardu przyjedzie bardziej wymagający rywal niż Stalówka. Podopieczni Adama Topolskiego o kolejne punkty powalczą z trzecią w tabeli Resovią Rzeszów. Rzeszowianie to obok Olimpii Elbląg jedyny zespół, który nie przegrał meczu w trwającym sezonie.
Resovia obiecująco rozpoczęła rozgrywki. Dorobek zespołu to dziesięć punktów (trzy zwycięstwa oraz dwa remisy). Rzeszowianie zdobyli już dziesięć goli, a sami stracili tylko dwa, tym samym są najlepszą defensywą w lidze. Za dobrą grę w defensywie odpowiadają przede wszystkim doświadczony bramkarz Wojciech Daniel oraz obrońcy, Sebastian Zalepa, Konrad Domoń i Rafał Mikulec. Uwzględniając miniony sezon, Resovia nie przegrała na wyjeździe od czterech meczów.
W poprzednich rozgrywkach Błękitni nie znaleźli sposobu na zespół z Rzeszowa. Na wyjeździe przegrali 1:0, a u siebie zremisowali 1:1. Podopieczni Szymona Grabowskiego na finiszu rozgrywek wyprzedzili stargardzian o pięć punktów. Beniaminek mógł być zadowolony z dziesiątej lokaty. Zespół z Podkarpacia celuje wyżej i w perspektywie najbliższych sezonów chciałby znaleźć się w pierwszej lidze. Błękitni mają za sobą daleki wyjazd, ale podróż nie ominie także ich niedzielnych rywali. Dziewięć punktów po pięciu kolejkach to niezły dorobek, jak na zespół, który latem przeszedł kolejną przebudowę. Punkty w starciu z rzeszowską drużyną są jak najbardziej realne do zdobycia.
źródło: własne
|
|