Pogoń Szczecin wraca do domu. Duma Pomorza pierwszy raz w tym roku zagra u siebie i będzie chciała kontynuować ubiegłoroczną serię. Kosta Runjaić oraz jego podopieczni w piątek będą chcieli ograć Górnika Zabrze. Przyjezdni udanie rozpoczęli rok. Zabrzanie pokonali u siebie Wisłę Kraków 2:0, przez co opuścili strefę spadkową. Na domowe zwycięstwo z Górnikiem Portowcy czekają od kwietnia 2015 roku.

Celem Górnika wiosną będzie utrzymanie w lidze. Po zwycięstwie z Wisłą Kraków zabrzanie będą chcieli pójść za ciosem. Górnik pokonał krakowski klub po dwóch trafieniach Mateusza Matrasa. Nowy nabytek klubu to były Portowiec. Zimą zabrzanie dokonali także kilku innych ciekawych wzmocnień. Rywalizację w bramce ma zwiększyć Martin Chudý, a nowym filarem defensywy ma być Islandczyk Adam Örn Arnarson. W Górniku będzie chciał odbudować się także grecki pomocnik Giánnis Mystakídis, który ma w swoim dorobku występy w PAOK-u Saloniki czy Panathinaïkósie Ateny. Zimą zespół Marcina Brosza nie dokonał żadnych istotnych osłabień, co na pewno będzie plusem w walce o pozostanie w lidze.

Górnik na wyjazdach punktuje równie słabo co Pogoń. Zabrzanie wygrali dwa mecze, dwa razy zremisowali i sześć razy schodzili z boiska pokonani. Czternastokrotni mistrzowie Polski zdobyli jedenaście goli, a sami stracili ich aż dwadzieścia jeden (gorsze jest tylko Zagłębie Sosnowiec - 24 gole stracone). Na koniec ubiegłego roku zabrzanie przegrali na wyjeździe z Lechią Gdańsk 4:0. Szczecinianie zagrają u siebie, gdzie czują się jak ryba w wodzie. Pogoń notuje serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Pod względem domowego dorobku punktowego ustępują wyłącznie Lechii Gdańsk.

Porażka szczecinian w Gdańsku pozostawiła po sobie dużą gorycz. Pogoń znów wróciła z wyjazdu bez punktów, przez co znów oddaliła się od ligowego podium. Portowcy zagrali dobry mecz. W piątek będę musieli dołożyć do tego większą ilość sytuacji podbramkowych, bo tych zabrakło szczególnie w pierwszej części meczu w Gdańsku.

źródło: własne