ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
piłka ręczna / Superliga kobiet
piłka ręczna / Superliga kobiet -
KPR lepszy od Pogoni w hicie kolejki
autor: adi1990Szalony mecz oglądali w Szczecinie kibice, którzy niemal do ostatniego miejsca wypełnili kameralną halę przy ul. Twardowskiego 12b. Ostatecznie zabrakło trochę szczęścia, zimnej głowy i wyrachowania. Granatowo-bordowe rozpoczęły 2019 rok od przegranej z KPR-em Gminy Kobierzyce 24:25
To, że nie będzie łatwo wszyscy zdawali sobie sprawę już przed pierwszym gwizdkiem. Tym bardziej, gdy spojrzało się w protokół przedmeczowy. Kadra Pogoni liczyła raptem 12 zawodniczek, a i tak ani minuty na parkiecie nie spędziła choćby Oktawia Płomińska. Niemniej jednak, nie można było ryzykować zdrowia Agaty Cebuli, Marty Wawrzynkowskiej czy Karoliny Kochaniak. Drobne urazy mogły się pogłębić, a wtedy problem byłby znacznie większy.

Skuteczność - to ponownie główny mankament nie najlepszej dyspozycji szczecinianek. Często podania lądowały na autach lub też były przejmowane przez przeciwniczki. Te zaś błyskawicznie ruszały z kontrą. A tu prym wiodła Mariola Wiertelak. W handballu to najprostsze bramki, nie ma żadnej filozofii. Nie brakowało jednak ciekawych zagrań, jak choćby podanie tyłem do Elżbiety Wesołowskiej. Kołowa miała się tylko obrócić i trafić, co zresztą uczyniła.

Nasze panie wymieniały piłkę po obwodzie, nie byłoby w tym nic złego, gdyby, jak sama zresztą stwierdziła Daria Zawistowska, nie krążyła szybciej. Wtedy udałoby się trochę rozciągnąć defensywę, może znaleźć miejsce dla którejś skrzydłowej, czy obrotowej. A tak indywidualnie musiały sobie radzić rozgrywające, głównie środkowa, Valentina Blażević. W 18. minucie Neven Hrupec po raz pierwszy poprosił o przerwę na żądanie. Zmieniło się niewiele. Do przerwy 10:15.

Wydawało się, że te zawody można spisać na straty. Co ciekawe, nasze panie podjęły rzuconą przez przyjezdne rękawicę. Zaczęło się od znakomitej postawy w bramce Natalii Krupy oraz znacznie bardziej ruchliwej obronie. Wciąż nie brakowało dwuminutowych upomnień, ale szczecinianki jakoś sobie z tym radziły. Do tego stopnia, że z każdą kolejną minutą zmniejszały przewagę ekipy Edyty Majdzińskiej. W końcu chwila radości. Ivana Bozović doprowadziła do wyrównania po 20.

Walka zaczęła się na nowo i na całego. Po trafieniu z koła Jeleny Agbaby to Pogoń zyskała minimalną przewagę. Szkoda, że po stracie kobierzyczanek akcji z koła na bramkę nie zamieniła Blażević. Trzeba oddać Monice Ciesiółce, że broniła w tym meczu na naprawdę wysokim poziomie. To dzięki niej mieliśmy emocje do ostatnich sekund. Te udzieliły się Natalii Janas i jej imienniczce, Krupie. Niestety, w złym tego słowa znaczeniu. Obie otrzymały po dwie minuty kary i do końca granatowo-bordowe musiały grać aż dwie mniej.

O dziwo, była szansa na remis i rzuty karne. KPR bowiem stracił piłkę w ofensywie, a prowadził wówczas 25:24. Wtedy znowu brak chłodnej głowy u Ivany Dezić - faul ofensywny i koniec marzeń o choćby jednym punkcie. Pogoń przegrała po raz pierwszy w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet z KPR-em, ale po meczu, w którym mogła spokojnie odwrócić jego los.
źródło: pogonhandball.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni lipiec 2025 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31      
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
3 » Pogoń Barlinek-Stal Szc »
1 » Pogoń Barlinek-Wieża Po »
1 » Orzeł Łoźnica-Masovia M »
1 » Myśla Dargomyśl-KS Siec »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 49
statystyki portalu
• drużyn: 3163
• imprez: 157286
• newsów: 78837
• użytkowników: 81703
• komentarzy: 1191463
• zdjęć: 921121
• relacji: 40891
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2025 - by ligowiec team
Polityka Cookies