Po raz ostatni w tym roku na boisko wybiegną piłkarze Błękitnych Stargard. Przy Ceglanej stargardzianie zmierzą się ze Zniczem Pruszków. Błękitni plasują się tuż nad strefą spadkową. Kolejny brak zwycięstwa może spowodować, że podopieczni Adama Topolskiego zakończą rok pod kreską. W odmiennych nastrojach do spotkania przystąpią piłkarze z Pruszkowa. Zespół Znicza powalczy jutro o zapewnienie sobie miejsca w środku tabeli.

Pruszkowianie to najlepsza ofensywa w II lidze, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Znicz zdobył 17 goli, ale nie może pochwalić się równie dobrą grą w defensywie. Konto bramkarzy Znicza obciąża 21 goli w delegacji, co z kolei jest jednym z najgorszych dorobków. Podopieczni Adama Prawdy w meczach wyjazdowych uzbierali 13 punktów z 30 możliwych (43%), co także jest jednym z najlepszych wyników w lidze. Wyjazdowy bilans Znicza to 3 wygrane, 4 remisy i 3 porażki.

Stargardzianie zagrają ze Zniczem po raz 4 w Stargardzie. Do tej pory zespół z Pruszkowa wywiózł maksymalnie jeden punkt z boiska przy ulicy Ceglanej (dwa remisy - 1:1 i 0:0). Ponad trzy lata temu Błękitni pokonali u siebie gości z Pruszkowa 3:1 i ich kibice bez wątpienia chcieliby, by podopieczni Adama Topolskiego jutro nawiązali do tego wyniku.

Żółto-czerwoni w ostatniej kolejce niespodziewanie pokonali lidera rozgrywek Widzew Łódź 1:0. Wcześniej Znicz przegrał dwa razy z rzędu, 5:1 z Elaną Toruń oraz 2:0 z Resovią Rzeszów. Co warte uwagi, zespół z Pruszkowa gra bezkompromisowo od połowy października (13 X - remis z Górnikiem Łęczna 2:2). Najlepszym strzelcem drużyny pozostaje Dariusz Zjawiński. Piłkarz z ekstraklasową przeszłością ma na swoim koncie 6 goli. Tuż za nim plasuje się obrońca Marcin Bochenek, który 5 razy pokonał bramkarza rywali. Wydaje się, że Znicz zajmuje miejsce, które na dzień dzisiejszy odzwierciedla jego potencjał.

źródło: własne