Niestety w kolejnym spotkaniu ligowym policzanie nie wywalczyli kompletu punktów. Tym razem Klub Piłkarski POLICE na własnym boisku zremisował z Kujawiakiem Włocławek 1:1. Gole zdobywali Przemek Ciołek oraz Mariusz Cichowlas.

Spotkanie rozpoczęło się z 45 minutowym opóźnieniem ponieważ na spotkanie nie dotarli sędziowie. W trybie awaryjnym ściągnięto sędziów ze Szczecina.

KP POLICE: Gumowski - Stachowicz (79' Szmit), Brzeziński (74' Pachulski), Szałek, Tuński, Kamrowski, Stefaniak, Muskała, Bouba, Ciołek, Komar



Kujawiak: Winiecki - Skowroński, Sobolewski, Jasiński, Baranowski (57' Kowalski), Charzewski (69' Kaszuba), Grube, Cyronek (88' Marciniak), Majić, Cichowlas (74' Lewandowski), Mańkowski.



Statystyki (KP - Kujawiak):

Strzały celne: 3 - 3

Strzały niecelne: 4 - 3

Faule: 16 - 25

Rzuty rożne: 5 - 8

Spalone: 3 - 5



Pogoda: bezchmurnie, 15 st. C



Widzów: 300



Sędziowali: Piotr Gałązka - Marek Sabat, Daniel Statkiewicz



Obserwator: Alfred Brembor (WZPN)



W pierwszych pięciu minutach to zawodnicy Kujawiaka dwukrotnie zagrozili bramce Marcina Gumowskiego. Najpierw zza pola karnego uderzał Piotr Charzewski, chwilę później Łukasz Grube. Bramkarz policzan dwukrotnie bez problemu łapał strzały. W 16 minucie Krzysztof Stefaniak przeprowadza rajd lewą stroną, będąc na wysokości pola karnego podaje na 16 metr do Rafała Komara, a ten mimo obecności dwóch obrońców zdołał oddać mierzony strzał na bramkę. Niestety piłka minęła spojenie słupka z poprzeczką o pół metra. W 19 minucie po dośrodkowaniu z rogu w pole karne Adam Stachowicz znajdujący się na dalszym słupku podaje głową na środek pola karnego, piłkę z pola ekspediuje Mariusz Cichowlas. Cztery minuty później po rajdzie lewą stroną piłkę w pole karne wrzuca Marcin Mańkowski, Michał Szałek wślizgiem na róg uprzedza nabiegającego Cichowlasa. W 24 minucie Krzysztof Stefaniak wrzuca piłkę za linię pola karnego, podanie za mocne i Rafał Komar nie zdążył dojść do piłki. Chwilę później spod końcowej linii na lewej stronie dośrodkowuje aktywny na tej stronie Mańkowski, Marcin Gumowski wychodzi z linii bramkowej i łapie piłkę zanim zdążyła dotrzeć do Łukasza Jasińskiego. W 27 minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka zaplątała się między nogami zawodników obu drużyn, żaden z piłkarzy KP nie znalazł się w dobrej pozycji do oddania strzału i obrona wybija. W 30 minucie gry szesnastoletni bramkarz Kujawiaka popełnia pierwszy z fatalnych błędów który mógł zakończyć się golem. Po dośrodkowaniu Łukasza Tuńskiego z prawej strony, Ariel Winiecki łapie piłkę po czym wypada mu ona z rąk, natychmiast na wślizgu do bramki usiłuje wepchnąć ją Przemek Ciołek, niestety strzał minimalnie niecelny. W 38 minucie Rafał Komar otrzymuje piłkę na prawej stronie, podaje na środek do debiutującego w oficjalnym meczu KP Traore Aboubakara - Bouby, ten natychmiast podaje na lewo do Leszka Muskały, a ten... chyba czekał z oddaniem strzału aż podbiegnie zawodnik Kujawiaka aby mu strzał zablokować. Zblokowana piłka leniwie poleciała w kierunku bramki po czym spokojnie pewnym chwytem złapał ją Winiecki. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic godnego odnotowania.



W 48 minucie po faulu na 20 metrze, Łukasz Grube uderzał z rzutu wolnego. Trafił prosto w mur, piłkę wybiło w górę, zaś pojedynek o "świecę" wygrał piłkarz Kujawiaka. Na szczęście nie był w stanie oddać silnego i precyzyjnego piłki strzału. W 59 minucie Łukasz Tuński podaje górą na lewo w pole karne do Przemka Ciołka, ten zaś silnym strzałem na daleki słupek zdobywa gola. W 61 minucie Łukasz Grube wykorzystuje niezdecydowanie zawodników KP, wbiega dynamicznie między obrońcami odbierając im piłkę po czym zza pola karnego silnie uderza na bramkę. Piłka przelatuje ponad bramką. Osiem minut po golu Ciołka pada wyrównanie. Marcin Mańkowski, który wielokrotnie zagrażał policzanom na prawej stronie ponownie zdecydował się na atak tą stroną. Wbiegł w pole, przepchnął kilku obrońców po czym spod końcowej linii podał na 6 metr do Mariusza Cichowlasa, ten strzałem z pierwszej piłki pokonał Marcina Gumowskiego. W 77 minucie Aleksandar Majić podaje na prawej stronie do znajdujące do się przy linii końcowej Mańkowskiego, ten przyjmuje piłkę plecami do bramki po czym usiłuje oddać strzał piętką, Gumowski łapie. Minutę później po błędzie obrony Gumowski zmuszony do wyjścia z bramki wykopuje piłkę na aut. Wykopem uprzedził Macieja Lewandowskiego. Trzy minuty przed końcem spotkania Mańkowski zakręcił obrońcami na lewej stronie po czym silnie uderzył na bramkę (lub wykonał zbyt głębokie dośrodkowanie), zmierzającą w okienko piłkę na róg wybił Guma. W 89 minucie o mało nie padł gol dla KP, po rozegraniu piłki z rzutu rożnego w pole karne dośrodkował Łukasz Tuński, Ariel Winiecki złapał piłkę po czy... wyśliznęła mu się z rąk. Niestety Dawid Kamrowski który wyskakiwał do piłki zdążył już go minąć i w chwili gdy bramkarz wypuścił piłkę znajdował się już prawie w bramce i nie zdążył doskoczyć do piłki. Obrona Kujawiaka natychmiast oddaliła niebezpieczeństwo. Ostatnie minuty nie przyniosły już zmiany wyniku.



Niestety w dzisiejszym meczu policzanie ponownie nie wygrali, a mieli ku temu znakomitą okazję. Bramkarz Kujawiaka parokrotnie popełniał proste błędy które prosiły się o wykorzystanie. Widać, że ten młody szesnastolatek nie jest jeszcze przygotowany do gry na tym poziomie. Z kolei z bardzo dobrej strony (na nasze nieszczęście) pokazał się Marcin Mańkowski po którego rajdach lewą stroną Kujawiak stworzył kilka na prawdę groźnych akcji. Jednak z nich zakończyła się stratą gola.



Niestety po strzeleniu gola nasz zespół za bardzo się wycofał i zamiast dobić przeciwnika zaczęła się "obrona Częstochowy" (słowa trenera Czerniawskiego). W efekcie straciliśmy gola na 1:1 i nie udało się wygrać tego spotkania.



W zespole z Polic stosunkowo udany debiut zaliczył Bouba, zawodnik ten parokrotnie pokazał że bardzo trudno odebrać mu piłkę i posiada niebanalną technikę. Już dziś można było się spotkać na trybunach z głosami sympatii kibiców z Polic. Miejmy nadzieję, że piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej będzie się dobrze czuł w naszym mieście i z meczu na mecz będzie grał coraz pewniej.



W najbliższą sobotę policzanie jadą do Gniezna na mecz z Mieszkiem. Kolejne spotkanie na stadionie przy ulicy Siedleckiej odbędzie się 15 września z Kaszubią Kościerzyna.

źródło: Oficjalna Strona KP POLICE -