Drugi raz z rzędu Błękitni Stargard wystąpią przed własną publicznością. W środowe popołudnie stargardzianie będą odrabiali drugoligowe zaległości. O godzinie 14 Błękitni rozegrają zaległe spotkanie z Radomiakiem Radom w ramach XIV kolejki II ligi. Radomianie to aktualnie trzecia drużyna w tabeli. Ewentualne zwycięstwo zniweluje dystans Błękitnych do zespołu z Radomia na cztery punkty.

W Radomiu od kilku sezonów marzą o awansie do I ligi. Radomiak koncertowo zmarnował dwie ostatnie szanse. W sezonie 2016/17 zespół grał w barażach o I ligę, ale już w pierwszym spotkaniu zaprzepaścił okazję (porażka 4:0 z Bytovią Bytów na wyjeździe oraz 2:0 w domu). Minione rozgrywki także dostarczyły kibicom Radomiaka gorycz porażki. Punkt w ostatnich trzech kolejkach spowodował, że zespół zajął piąte miejsce w lidze (szansę na baraż radomianie stracili w ostatniej kolejce).

Ten sezon to dobra gra podopiecznych Dariusza Banasika przed własną publicznością (6 zwycięstw, remis i porażka, bramki 22:4). Mimo ostatniej wygranej z Siarką Tarnobrzeg (2:0), Radomiak przeciętnie spisuje się na wyjazdach (2 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki, bramki 7:6). Radomska drużyna do tej pory gościła w Stargardzie trzy razy i nigdy nie wygrała. Co więcej Radomiak nie zdobył przy Ceglanej choćby gola. Stargardzianie w ubiegłym sezonie wygrali u siebie z Zielonymi 1:0 po bramce Patryka Skóreckiego.

Goście przyjadą do Stargardu w najmocniejszym składzie. Po urazie do zespołu dołączył Damian Szuprytowski, a pauzę za kartki odpokutował Jakub Wawszczyk. Stargardzianie będą musieli uważać jutro szczególnie na Leândro. Brazylijczyk zdobył już 9 goli i razem z trzema innymi zawodnikami przewodzi w klasyfikacji strzelców II ligi.

źródło: własne