Błękitni Stargard mają za sobą maraton domowych potyczek. Po dwóch porażkach, przed tygodniem w końcu wygrali i w niezłym nastroju udają się do Tarnobrzegu. Stargardzianie w sobotę zmierzą się z Siarką, która po dobrym początku sezonu ostatnio złapała zadyszkę. Tarnobrzeżanie w ostatnich pięciu spotkaniach wywalczyli jedynie dwa punkty.

Sobotni mecz będzie dziewiątym pojedynkiem Siarki z Błękitnymi. Do tej pory cztery razy wygrali stargardzianie, tylko raz padł remis, a trzy razy komplet punktów wywalczyli tarnobrzeżanie. W ubiegłym sezonie Błękitni dwa razy przegrali z Siarką. Najpierw jesienią w Tarnobrzegu 2:0, a następnie wiosną u siebie - 2:1. W obecnych rozgrywkach Siarka dobrze punktuje przed własną publicznością. Do tej pory podopieczni Włodzimierza Gąsiora legitymują się bilansem spotkań 4-1-1, bramki 8:4.

W ostatnich dwóch pojedynkach mocno szwankowała defensywa Siarki. Tarnobrzeżanie najpierw przegrali w Pucharze Polski z Wisłą Płock 4:1, a tydzień temu ulegli w lidze Widzewowi Łódź 4:0. Bramkarz Siarki, Krystian Krupa bez wątpienia nie jest ostatnio w dobrym humorze. W zespole z Tarnobrzegu występuje kilku zawodników z przeszłością w naszym województwie. Mowa tu o Jakubie Księżniakiewiczu, Dawidzie Kubowiczu czy Mateuszu Janeczce. Siarka nie ma w swoich szeregach piłkarzy z bogatą przeszłością w Ekstraklasie.

Stargardzianie przerwali ostatnio złą serię meczów bez wygranej. Efektowne 3:0 z Pogonią Siedlce pozwoliło im złapać oddech. Teraz Błękitni będą chcieli zdobyć kolejne punkty, tym razem na trudnym terenie w Tarnobrzegu.

źródło: własne