Portowcy znów zawiedli swoich kibiców. Duma Pomorza tylko zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Sytuacja szczecinian w ligowej tabeli wciąż pozostaje fatalna. Pogoń nie wygrała już siódmej potyczki w tym sezonie. Portowcy z trzema oczkami zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Teraz czas na przerwę reprezentacyjną. Być może po niej sytuacja kadrowa zespołu ulegnie poprawie i Pogoń zacznie odbijać się od dna.
Lepiej w mecze weszli zabrzanie. Górnik grał od początku agresywnie i mocno naciskał na Portowców. Po kwadransie to szczecinianie byli jednak bliżej zdobycia gola. Kamil Drygas przejął piłkę, lecz jego strzał sprzed szesnastki powędrował nad bramką. Chwilę później także przestrzelił debiutujący w Pogoni Tomás Podstawski. Zabrzanie swoją sytuację mieli w 23. minucie. Adam Ryczkowski prostopadłym podaniem uruchomił Igora Angulo. Hiszpan znalazł się przed bramkarzem Pogoni, ale jego strzał wzorowo odbił Łukasz Załuska. Tuż przed przerwą z rzutu wolnego uderzył Radosław Majewski. Piłkę nad poprzeczkę przerzucił bramkarz Górnika.
Radosław Majewski poprawił się tuż po przerwie. W 50. minucie efektowną asystę zaliczył Kamil Drygas, a Radosław Majewski wykorzystał wolną przestrzeń i pokonał Tomasza Loskę. Szczecinianie oddawali sporo celnych strzałów, jednak nie podwyższyli wyniku meczu. W 69. minucie bezmyślnym faulem popisał się Zvonimir Kožulj i Trójkolorowi otrzymali rzut karny. Choć Łukasz Załuska wyczuł intencje Igora Angulo, nie zdołał obronić jego strzału. W 90. minucie Portowcy przeprowadzili ładną akcję, ale w kluczowym momencie Michał Koj sfaulował Adama Frączczaka za co obejrzał drugą żółtą kartkę. Niestety Ricardo Nunes z rzutu wolnego uderzył prosto w mur i Pogoń z Zabrza wróci do Szczecina tylko z punktem.
źródło: własne
|
|