Juniorzy starsi Pogoni Szczecin pokonali mistrza Polski Lecha Poznań 2:1 w sobotnim meczu Centralnej Ligi Juniorów U 18. - Rywale postawili nam dzisiaj trudne warunki. Zwycięstwo z silnym przeciwnikiem w takich okolicznościach smakuje wyjątkowo - powiedział szkoleniowiec Pogoni.

Ze względu na urazy w spotkaniu tym nie mogli zagrać Szcześniak i Turski. Trener Łęczyński na pojedynek z Kolejorzem do osiemnastki meczowej wziął Szymona Modrzewskiego oraz Jana Sierackiego z zespołu rezerw. Tradycyjnie już Portowcy szybko przejęli inicjatywę w meczu. Golkiper Lecha dwukrotnie sprawdzany był przez Kacpra Kozłowskiego.

Goście po 20. minutach przebudzili się i stworzyli sobie kilka sytuacji. Najpierw z rzutu wolnego uderzał Bartkowiak, na posterunku był jednak Dominik Sasiak. Następnie minimalnie koło słupka uderzył Nowak. Po dwóch kwadransach Mistrz Polski z Poznania powinien objąć prowadzenie, Bartkowiak starał się przelobować bramkarza Pogoni, ale szczecinianin wyciągnął się jednak jak struna i nie dał się zaskoczyć. Po chwili doskonałej okazji nie wykorzystał Szymczak, tym razem futbolówkę z linii bramkowej wybił Potoczny. - Lech to uznana marka. W każdej kategorii wiekowej zawsze walczy o najwyższe cele. Ich przegrany mecz z Jagiellonią nie zmienił mojej opinii na temat rywala. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie i podeszliśmy do tego meczu z dużym szacunkiem - powiedział dla pogonszczecin.pl o  rywalu trener Łęczyński.

W 40. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, Kwiecień dograł do  Jana Sierackiego, a ten pokonał bramkarza Kolejorza. - Janek to inteligentny chłopak. Był tylko na kilku treningach, ale szybko wkomponował się zespół i nauczył się naszych rozwiązań stałych fragmentów. Cieszymy się, że to, nad czym pracowaliśmy w czasie ostatniego tygodnia, zaowocowało strzeleniem bramki - powiedział trener Łęczyński.

Goście bardzo szybko po przerwie doprowadzili do remisu wykorzystując błąd Dominika Sasiaka, Jakub Kamiński skierował piłkę do siatki. Portowcy po stracie gola bardzo szybko starali się wyjść na prowadzenie. Bardzo dobre zawody rozegrało trio Smoliński-Kozłowski-Cichoń. W 80. minucie granatowo-bordowi zdobyli bramkę, która dała trzy punkty. Krystian Rybicki strzałem w długi róg nie dał szans Benedykcińskiemu. - Nie zagraliśmy dzisiaj złego spotkania. W pierwszej połowie byliśmy stroną, która przeważała i dłużej utrzymywała się przy piłce. W drugiej natomiast stworzyliśmy sobie więcej sytuacji i zasłużyliśmy na zdobycie bramki. Nie jestem jednak w pełni zadowolony. Nie prezentowaliśmy się tak dobrze, jak chociażby w pierwszej połowie meczu z Legią. Nawet nie grając najlepszego spotkania zdobyliśmy jednak komplet punktów, co świadczy o naszej jakości piłkarskiej - ocenił trener Łęczyński.
1:0 Jan Sieracki 40’
1:1 Jakub Kamiński 48’
2:1 Krystian Rybicki 80’

Pogoń Szczecin: Sasiak - Rezaeian (54’ Rybicki), Sieracki, Potoczny, Kwiecień - Smoliński, Kozłowski - Boniecki (88’ Jachno), Cichoń, Rościszewski - Modrzewski (82’ Cybula)

zdjęcie: Krzysztof Cichomski/Cichomski - fotografia sportowa i nie tylko

źródło: własne/pogonszczecin.pl