Mocno osłabieni Błękitni nie dali rady będącej na fali Garbarni Kraków i przegrali na wyjeździe 2:1. Po czterech zwycięstwach z rzędu przyszedł moment na nieco słabszy mecz. Sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Kontuzje i kartki wyeliminowały z dzisiejszego meczu praktycznie całą obronę. Nie zagrali Szymusik, Pustelnik, Rogala i Gutowski. Zabrakło także Wojtasiaka, Węsierskiego i Wiśniewskiego. W pierwszym składzie zagrało, aż czterech młodzieżowców.
Mimo tylu braków Błękitni nie odstawali od gospodarzy. Zagrali bardzo ambitnie walcząc do samego końca o punkt. Szczęście było bardzo blisko. Do przerwy nasz zespół przegrywał 1:0. Bramkę w 16 minucie dla Garbarni zdobył Łukasz Furtak. W drugiej połowie w 64 minucie gospodarze podwyższyli na 2:0. Strzelcem bramki był Tomasz Ogar. W 74 minucie Patryk Włóka urwał się obronie Garbarni. Wychodząc sam na sam z bramkarzem, został powalony na ziemię przez jednego z zawodników gospodarzy. Arbiter główny Damian Gawęcki zinterpretował to jako symulowanie naszego zawodnika i ukarał go drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Błękitni grając w dziesiątkę zdołali zdobyć bramkę. W 82 minucie po podaniu od Bartłomieja Zdunka bramkę zdobył Gracjan Jaroch. Do samego końca nasza drużyna walczyła o remis. Niestety tym razem sie nie udało i trzy punkty pozostały w Krakowie. Błękitni mimo porażki dalej zajmują dobre szóste miejsce w ligowej tabeli.
W przyszłą sobotę 28 kwietnia o godzinie 15:00 w Stargardzie Błękitni będą podejmować Siarkę Tarnobrzeg.
