![]() Portowcy w pokonanym polu zostawili m.in. UKS SMS Łódź oraz Legię Warszawa. - Do Szczecina wracamy silniejsi mentalnie. Każde dobre spotkanie pozytywnie wpływa na zawodników - mówi trener Andrzej Tychowski. W łódzkim turnieju dział wzięło trzy drużyny, występujące na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów. Oprócz Portowców do rywalizacji stanął UKS SMS oraz Legia Warszawa. Całą stawkę uzupełnił japoński zespół Hiroshima Selection, złożony z najzdolniejszych zawodników z prefektury Hiroshima. - To bardzo ciekawy drużyna, w której był wiele indywidualności. Jako zespół prezentowali się jednak słabiej, co przełożyło się na ostatnie miejsce w turnieju - tłumaczy trener Tychowski.
Mecze podczas turnieju rozgrywane były według zasady „każdy z każdym” i trwały 2×25 minut. Nowatorska formuła przypadła do gustu szkoleniowcom, którzy mogli przećwiczyć zachowanie zawodników w określonej sytuacji meczowej. - Jeśli straciliśmy bramkę, musieliśmy bardzo szybko reagować, by zdołać odmienić losy spotkania. Wychodząc na prowadzenie mogliśmy z kolei ustawić się w taki sposób, by dowieźć ten wynik do końca - tłumaczy Andrzej Tychowski.
W pierwszym spotkaniu naprzeciwko Portowców stanął UKS SMS Łódź. Podopieczni trenera Tychowskiego błyskawicznie rozstrzygnęli losy tego pojedynku. Już w trzeciej minucie piłkę do siatki gospodarzy posłał Adrian Cybula, a kilkanaście sekund później jego wyczyn skopiował Daniel Pietraszkiewicz. - Wyglądaliśmy naprawdę bardzo dobrze. Dominowaliśmy, graliśmy agresywnie, z dużym zaangażowaniem - oceniał na gorąco asystent, Patryk Kurant. Dobrą dyspozycję zawodnicy Pogoni Szczecin potwierdzili również drugiego dnia. Najpierw wywalczyli jeden punkt w starciu z zespołem Hiroshima Selection, a na zakończenie turnieju pewnie pokonali Legię Warszawa. Ostatecznie podopieczni Andrzeja Tychowskiego zgromadzili na swoim koncie siedem punktów, co pozwoliło im na triumf w całych rozgrywkach. - Udział w turnieju był dla nas ciekawym doświadczeniem. Mogliśmy spotkać się z zespołami, z którymi na co dzień nie rywalizujemy w lidze. Udało nam się również podtrzymać serię meczów bez porażki, co bardzo pozytywnie wpłynęło na zawodników. Do Szczecina wracamy silniejsi mentalnie - tłumaczy Andrzej Tychowski. Jednym z pozytywów turnieju była również forma strzelecka napastników. Podczas dwóch dni zmagań na listę strzelców wpisali się bowiem zarówno Adrian Cybula, Jakub Wójcik jak i Nicolas Kankowski. - Mój problem tylko się pogłębił. Wciąż nie wiem kto jest podstawową dziewiątką - śmieje się trener Tychowski. - A tak poważnie, to chciałbym mieć tylko takie zmartwienia. Rywalizacja o miejsce w składzie trwa i może tylko pozytywnie wpłynąć na dyspozycję każdego z nich. UKS SMS Łódź - Pogoń Szczecin 0:2 0:1 Adrian Cybula 3’ 0:2 Daniel Pietraszkiewicz 7’ Pogoń Szczecin Hiroshima Selection 2:2 1:0 Dawid Krzyżaniak 4’ 1:1 Toranosuke Uchikoshi (k) 15’ 1:2 Teppei Nishimura 25’ 2:2 Jakub Wójcik (k) 34’ Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 1:0 1:0 Nikolas Kankowski 35’
źródło: pogonszczecin.pl
|
|