Wygrana z Legią była obowiązkiem koszalińskiej drużyny. Wszyscy są jednak zgodni co do tego, że Akademicy potrafią grać znacznie lepiej niż w przypadku ostatniego pojedynku ligowego. Już dzisiaj (30.12) biało - niebiescy zmierzą się z Asseco Gdynią.

To będzie kolejny niezwykle ważny pojedynek dla podopiecznych trenera Dragana Nikolicia. Święta dla koszykarzy AZS były w miarę spokojne, a wszystko to za sprawą wygranej nad warszawską Legią. Akademicy podtrzymali serię stołecznej ekipy, która po przegranej z biało - niebieskimi identyfikuje się bilansem 0-13. Najlepszym zawodnikiem koszalińskiej drużyny był Diante Baldwin. Amerykański rozgrywający w pojedynkę rozmontowywał obronę Legii - zwłaszcza w czwartej kwarcie, gdy gospodarze najbardziej tego potrzebowali. Momentami jednak styl gry AZS pozostawiał wiele do życzenia. Akademicy mają wiele do poprawy, czego są świadomi. Dlatego też po krótkiej przerwie świątecznej biało - niebiescy zaczęli jeszcze ciężej pracować.

Koszalinianie zaliczyli spory progres zwłaszcza po bronionej stronie parkietu. To co, wydawało się największą bolączką Akademików stało się atutem w naprawdę ważnych momentach - jak chociażby końcówka meczu z Legią. Do dopracowania pozostało kilka elementów w ataku. Podopieczni trenera Nikolicia wciąż zgrywają się z nowym zawodnikiem - Aleksandarem Marelją, który w dwóch pierwszych pojedynkach udowodnił, że jest wartościowym wzmocnieniem zespołu i na pewno pomoże koszalińskiej drużynie w odniesieniu paru kluczowych zwycięstw.

Najbliższy rywal AZS, czyli gdyńskie Asseco, to drużyna, która gra w kratkę. Zespół z Trójmiasta zajmuje aktualnie 12. miejsce w ligowej tabel, z 6 wygranymi i 7 porażkami na koncie. Niekwestionowanym liderem ekipy prowadzonej przez trenera Przemysława Frasunkiewicza jest Krzysztof Szubarga. Były rozgrywający reprezentacji Polski jest w po raz kolejny jednym z czołowych zawodników Polskiej Ligi Koszykówki (16,6 pkt i 6 asyst na mecz). Akademicy będą jednak musieli uważać na robiącego spore postępy Dariusza Wykę (10,5 pkt na mecz) i wszechstronnego Przemysława Żołnierewicza (12,4 pkt, 4 zbiórki, 3 asysty).

źródło: AZS Koszalin