Po pięciu latach przerwy piłkarze Intermarche Regi Trzebiatów ponownie zagrali w rozgrywkach IV ligi. Zdarzały się mecze lepsze i gorsze, ale w efekcie beniaminek z Trzebiatowa zajmuje dobre szóste miejsce.
Zespół Regi słynął z tego, że na własnym boisku jest zaporą nie do przejścia. Runda jesienna trochę zachwiała tą opinią, gdyż trzebiatowianie byli wyjątkowo gościnni dla swoich rywali przegrywając połowę z domowych spotkań. Podopieczni Kamila Twarzyńskiego zdecydowanie lepiej prezentowali się jednak grając w delegacji i na boiskach rywali przegrali tylko dwukrotnie.
Już na starcie sezonu piłkarze Regi trzy razy z rzędu musieli grać na wyjeździe, co było związane z turniejem Syrenka Cup rozgrywanym na stadionie w Trzebiatowie. Po zwycięstwie na inaugurację sezonu u siebie z Olimpem Gościno kibice mieli wiele obaw przed trudnym terminarzem meczów wyjazdowych. Tymczasem trzebiatowianie znakomicie zaprezentowali się na boiskach rywali zdobywając pięć punktów w trzech meczach, a co najważniejsze pozostając niepokonaną drużyną. Po tej optymistycznej serii przyszło pierwsze z dwóch największych rozczarowań tej rundy. Była nim domowa porażka z zespołem Osadnika Myślibórz, który nie wygrał żadnego meczu przed tą konfrontacją, ani też po niej zdobywając w Trzebiatowie swoje jedyne ligowe punkty. Po tej porażce Rega jeszcze trzykrotnie schodziła pokonana z własnego placu, a szczególnie bolesna była ostatnia domowa porażka z Jeziorakiem Szczecin, kiedy wydawało się pewne zwycięstwo wymknęło się trzebiatowianom z rąk. Drugie największe rozczarowanie rundy miało jednak miejsce po meczu z Jeziorakiem, a była nim wysoka wyjazdowa porażka z Gryfem Kamień Pomorski.
Ten policzek wymierzony w twarz zespołu trenera Kamila Twarzyńskiego podziałał na zespół pozytywnie i był zarazem punktem kulminacyjnym i końcem kryzysu Regi. Trzebiatowianie najpierw minimalnie wygrali u siebie z Sokołem Karlino i zremisowali na wyjeździe z Leśnikiem Manowo, by imponująco zakończyć rundę zwycięstwami z Vinetą Wolin i Hutnikiem Szczecin. Podsumowując rundę zespół Intermarche Regi Trzebiatów był jednym z lepiej grających na wyjazdach w całej lidze. Podopieczni Kamila Twarzyńskiego mają najwyższą skuteczność w rozgrywkach, co świadczy o sile formacji ofensywnych Regi. Niestety do poprawy pozostaje gra defensywna, gdyż trzebiatowianie są wśród drużyn tracących najwięcej goli, choć w końcówce rundy w czterech meczach stracili tylko dwa gole. Najwięcej bramek w szeregach Regi zdobył utrzymujący wysoki poziom Jarosław Jarecki. Warto także wyróżnić skuteczność Mariusza Kurczaka, który w poprzednich sezonach nie zwykł zdobywać tylu goli. Plusem tej rundy jest również młody Rafał Maruszewski, który nabiera cennego doświadczenia, a za mecz z Sokołem Karlino został wybrany piłkarzem meczu. Niestety inny utalentowany młodzieniec Patryk Łapa na początku rundy złapał kontuzję, która wyeliminowała go z dalszego grania. Mimo tego zdołał wcześniej zdobyć dwa gole i już głodny gry czeka na rundę wiosenną. Skarcić trzebiatowian trzeba natomiast za zbyt dużą ilość żółtych i czerwonych kartek. W całym zeszłym sezonie nie było ich tak wiele jak w trakcie tej rundy. Statystyki Rundy Jesiennej Wygrane: 8 Remisy: 3 Przegrane: 6 Zdobyte gole: 36 Stracone gole: 30 Statystki wyjazd: Wygrane: 4 Remisy: 3 Przegrane: 2 Zdobyte gole: 20 Stracone gole: 16 Statystyki dom: Wygrane: 4 Remisy: 0 Przegrane: 4 Zdobyte gole: 16 Stracone gole: 14 Strzelcy: ⚽1. Jarosław Jarecki - 10 goli ⚽2. Mariusz Kurczak - 5 goli ⚽3. Seweryn Zelmachowicz - 5 goli ⚽4. Igor Duńczak - 4 gole ⚽5. Patryk Łapa - 2 gole ⚽6. Paweł Samulski - 2 gole ⚽7. Daniel Kocur - 1 gole ⚽8. Marcin Muzyczuk - 1 gol ⚽9. Kamil Kordowski - 1 gol ⚽10. Dawid Przygoda - 1 gol |
|