W 18. kolejce LOTTO Ekstraklasy Portowcy zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Wyraźnym faworytem w piątkowej potyczce są gospodarze. Choć Pogoń zagrała dobry mecz z Piastem Gliwice, do swojego dorobku dopisała zaledwie punkt. Sytuacja szczecinian pozostaje fatalna. Duma Pomorza musi zacząć wygrywać jeszcze przed zimą. Początek piątkowego spotkania o godzinie 18.

Białostoczanie pozostają w bliskim kontakcie z ligowym podium. W ostatnich dwóch meczach Jagiellonia zdobyła jednak tylko punkt, remisując u siebie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 0:0 oraz przegrywając z Górnikiem Zabrze 3:1. Zespół Ireneusza Mamrota gra w kratkę przed własną publicznością (bilans 3-3-2, bramki 9:8). Duma Podlasia z jednej strony była w stanie ograć u siebie Legię Warszawa, z drugiej przegrać z Piastem Gliwice.

Pogoń nie wygrała w lidze z Jagiellonią od pięciu potyczek. Co więcej od 488 minut nie potrafili pokonać bramkarza Dumy Podlasia. Odkąd Portowcy wrócili do Ekstraklasy z białostocką drużyną grali w sumie 13 razy. Bilans tych meczów to 5 zwycięstw Dumy Podlasia, 5 remisów oraz 3 wygrane Pogoni. Szczecinianie ostatni raz wygrali w Białymstoku w sierpniu 2013 roku, po emocjonującym spotkaniu 3:2.

- Mamy jednak świadomość w jakiej sytuacji się znajdujemy i chcemy zminimalizować naszą stratę do bezpiecznej strefy. Aby tego dokonać nie możemy jednak myśleć o tym, co będzie za miesiąc, lecz o najbliższym spotkaniu - mówił przed meczem w Białymstoku Jarosław Fojut. On i jego koledzy z bloku defensywnego muszą na Podlasiu zagrać dużo uważniej, niż w spotkaniu z Piastem. Portowcy od sześciu meczów nie potrafią zachować czystego konta.

- Pogoń jest zespołem, który naprawdę nieźle gra w piłkę, ale czasami tak po prostu jest, że drużynie nie idzie i różne okoliczności sprawiają, że te mecze się przegrywa. Nie jest łatwo wtedy się pozbierać, często następuje wówczas zmiana trenera, tak jak miało miejsce w Szczecinie. Na razie to się nie przełożyło na poprawę wyników, choć moim zdaniem Pogoń zarówno za trenera Skorży, jak i teraz, prezentuje się całkiem dobrze. Ta presja z każdym meczem jest coraz większa i często jest tak, że trzeba po prostu jeden mecz wygrać, aby to zaczęło się odwracać. Wówczas nie liczy się styl, ale to, żeby zdobyć trzy punkty, bo to później dobrze wpływa na morale zespołu. To jednak nie jest nasz problem. Niech Pogoń się przełamie, ale dopiero po meczu w Białymstoku - powiedział Ireneusz Mamrot, opiekun Dumy Podlasia.

źródło: własne/Pogoń Szczecin/Jagiellonia Białystok