Znajdowałeś się w podobnej sytuacji, jaką przechodzimy teraz w Szczecinie w poprzednich klubach?
- W Lechu było bardzo podobnie, ale potrafiliśmy z tego wyjść. Później 'Kolejorz' awansował do pierwszej ósemki. Zimą opuściłem zespół z Poznania i trafiłem na wypożyczenie do Arki. Tam też do końca było gorąco, ale razem wyszliśmy z kryzysu.
Lekiem na wyjście z niego są trzy punkty?
- Zwycięstwo jest taką rzeczą, która nas mocno podbuduje. Na pewno musimy trzymać się razem. Mimo tego, że atmosfera wokół klubu jest nieciekawa, bo zdajemy sobie z tego sprawę, to chcemy jak najszybciej to zmienić. Wszystkim nam zależy na tym, żeby Pogoń wygrywała i znajdowała się w górnej części tabeli. Tobie mocno zależy na tym, żeby się pokazać, bo jesteś w Szczecinie na wypożyczeniu. Pewnie inaczej sobie to wyobrażałeś? - Dokładnie. Nie ukrywam, że bardzo chcę, żeby Pogoń mnie wykupiła. Przy obecnej sytuacji w tabeli nie daję pretekstów do transferu. Jest jednak jeszcze dużo spotkań i zrobię wszystko, by zostać w Szczecinie. Czuję się tutaj bardzo dobrze. Pogoń jest klubem, który ma pomysł na siebie i funkcjonowanie. Bardzo dobrze odnajduję się w szatni i bardzo mi zależy, żeby tu zostać. Jedziemy teraz do Wrocławia zmierzyć się z Śląskiem, który dość niespodziewanie uległ w Płocku. To dla nas dobry znak? - Nie ma znaczenia, jakie nasz najbliższy rywal miał wyniki. Musimy patrzeć na siebie i zdobywać punkty. Niezależnie od tego z kim gramy. Trafiają nam się teraz teoretycznie trudniejsze spotkania. Ale jestem dobrej myśli, bo mamy silny zespół. W każdym meczu dajemy z siebie jak najwięcej, może tylko czasami brakuje szczęścia.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|