Spotkanie Gryfa Kamień Pomorski z Vinetą Wolin już za nami. Tak jak pisaliśmy gospodarze po meczu walki wygrali to starcie 2:1. Po zakończeniu meczu o krótki komentarz na temat tego pojedynku poprosiliśmy szkoleniowców obydwu zespołów Daniela Skoka oraz grającego trenera gospodarzy Szymona Smerdla.

- Był to typowy mecz derbowy, który zawsze jest pełen horrorów i niespodzianek. Mam wrażenie, że sędziowie nie dostroili się do tego typu spotkania. Drugi rzut karny nie powinien być podyktowany, dodatkowo zbyt późno zareagowali oni z decyzjami o żółtych kartonikach. Przez co pojedynek stał się zbyt brutalny, karani byli tylko moi zawodnicy a gospodarzom się folgowało - powiedział trener Wyspiarzy.

- Końcowy wynik był 2:1 dla Gryfa. Należą im się za to zasłużone brawa. Dla nas szkoda, ale nie poddajemy się i walczymy dalej - dodał Daniel Skok

- Tak jak mój poprzednik powiedział spotkanie to było typowym meczem walki. Był to pierwszy pojedynek w sezonie, na dodatek derbowy. W takim przypadku nie wiadomo czego można spodziewać się po obu zespołach. Niezmiernie cieszę się, że wygraliśmy, walczyliśmy, graliśmy agresywnie od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. Każdy z moich zawodników walczył jeden za drugiego. Jestem dumny z chłopaków bo zostawili bardzo dużo zdrowia na boisku - powiedział były szkoleniowiec Iskry Golczewo.

- Nie było to finezyjne spotkanie, bo mecze derbowe takie nie są. W takich pojedynkach wygrywa się walką. My dzisiaj byliśmy o tą jedną bramkę lepsi - dodał Szymon Smerdel.

źródło: własne