Sofia Ennaoui z MKL Szczecin nie zdołała awansować do finału biegu na 1500 metrów podczas odbywających się w Londynie Mistrzostw Świata. Wicemistrzyni Europy do lat 23 jak zwykle popisała się waleczną końcówką, ale metę minęła jako szósta. Jej czas 4:05.80 był słabszy o 0.05 sekundy od dającego awans do finału. Na pocieszenie Polce zostało pokonanie dziś Mistrzyni Europy U-23 Niemki Konstanze Klosterhalfen, z która przegrała kilka tygodni temu złoty medal tej imprezy. Niemka niezwykle mocno zaatakowała na okrążenie przed metą i nie wytrzymała tempa finiszując blisko sekundę za podopieczną Wojciecha Szymaniaka.
- Coś jest nie tak, dwa lata temu tak samo przegrałam. Coś się dzieje, na igrzyskach też tak było, że w drugim biegu nie udaje mi się przyspieszyć na 300 metrów przed metą. Jestem przecież przygotowana na naprawdę szybkie bieganie. Na ostatnich 150 metrach wszyscy zaczęli przyśpieszać, byłam ciągle obok nich bo nie dawałam rady wyprzedzić rywalek. Zabrakło mi tylko 0.05 do wejścia do finału, miała nadzieję, ale jednak zabrakło. - mówiła smutna Sofia Ennaoui na mecie.
Później przyszła refleksja i na swoim profilu na FB napisała. - Przepraszam wszystkich, których zawiodłam swoim biegiem w półfinale MŚ, szczególnie swojego trenera i ludzi blisko pracujących z moją osobą... Nie zawsze jest kolorowo, ale z każdej porażki powinniśmy wyciągać cenne lekcje na przyszłość. Wrócę silniejsza, obiecuję!
źródło: wlasne/pzla.pl//www.facebook.com/Sofia-Ennaoui
|
|