Bardzo ważne zwycięstwo odniosła w sobotę Kotwica Kołobrzeg. W meczu drużyn walczących o utrzymanie kołobrzeżanie pokonali Stal Stalowa Wola 3:2. Pojedynek obiecująco rozpoczął się dla miejscowych. Najpierw goście odetchnęli z ulgą, kiedy w dogodnej sytuacji skiksował Piotr Giel. Najlepszy strzelec Kotwicy Kołobrzeg zrehabilitował się jednak w 10. minucie. Kołobrzeżanie łatwo przedostali się w szesnastkę gości lewą stroną boiska. Płaski strzał w długi róg oddał Piotr Giel, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.

Radość miejscowych nie trwała jednak długo. W 19. minucie to zawodnicy ze Stalowej Woli cieszyli się z gola. Futbolówkę dośrodkował Kamil Bętkowski, a formalności dopełnił Adrian Gębalski. Mimo straconej bramki to gospodarze cały czas przeważali na boisku. Kołobrzeżanie uderzali jednak niecelnie lub dobrze spisywali się obrońcy gości. Kotwica tuż przed zejściem do szatni na przerwę mogła udokumentować swoją przewagę drugim golem. W 44. minucie w pole karne gości przedostał się Wiktor Witt, a tam ewidentnie sfaulował go Mateusz Wójcik. Do jedenastki podszedł Piotr Giel. Niestety jego strzał wybił na rzut rożny Bartosz Koncki.

Co nie udało się przed przerwą, udało się tuż po niej. W 47. minucie piłkę płasko podał w pole karne Piotr Giel. Tam Kamil Jonkisz próbował ją wybić, ale zrobił to tak niefortunnie, że nabił Mateusza Kolbusza, który pokonał własnego bramkarza. Kotwica znów nie potrafiła utrzymać prowadzenia. Gola na 2:2 trzy minuty później zdobył Kamil Jonkisz, który wykorzystał dośrodkowanie ze skrzydła, przyjął piłkę i celnie uderzył. W 64. minucie z dystansu huknął Oskar Paprzycki. Strzał zaskoczył bramkarza gości, ale ten interweniował skutecznie, choć z problemami. Kołobrzeżanie dzielnie walczyli o zwycięstwo i zostali za to wynagrodzeni. W 82. minucie gospodarze egzekwowali drugi rzut karny. Tym razem do piłki podszedł Sebastian Bartlewski i trafił na 3:2. Jedni i drudzy mogli jeszcze pokusić się o gola, lecz ostatecznie górą byli miejscowi.

źródło: własne