Aktualny mistrz Polski nie dał Akademikom zbyt większych szans na wygraną. Podopieczni trenera Kamila Sadowskiego przegrali w Zielonej Górze 79:60.

Faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. Zielonogórzanie to zdecydowanie najlepsza drużyna ostatnich lat w Polskiej Lidze Koszykówce. Dodatkowo Stelmet jest jednym z mniej „gościnnych” gospodarzy w ekstraklasie, o czym świadczy bilans 10-1 w Hali CRS. Po drugiej stronie, koszalinianie przystępowali do tego meczu po porażce z Anwilem Włocławek. - W tym spotkaniu liczyć się będzie koncentracja i wykonywanie zadań nakreślonych przez trenera - powiedział przed pojedynkiem ze Stelmetem, Daniel Wall.

Dominacja od początku:
Gracze Stelmetu chcieli od razu pokazać, że nie zamierzają nikomu odpuszczać. Można powiedzieć, że Akademicy rozpoczęli to spotkanie podobnie jak z Anwilem. Kilka przestrzelonych rzutów z czystych pozycji oraz prostych błędów w obronie sprawiło, że biało - niebiescy tracili do gospodarzy dziesięć punktów.

Niemoc ofensywna:
W drugiej kwarcie gospodarze grali tak, jakby znali ruch Akademików, zanim ci go wykonają lub zaplanują. Efekt? Blisko pięć minut bez zdobytych punktów. Na szczęście nie wyglądało to najgorzej po drugiej stronie parkietu, gdzie Stelmet co prawda trafiał raz na jakiś czas do kosza, ale wypracowanie czystych pozycji przychodziło zielonogórzanom ze sporymi trudnościami. By nawiązać walkę z aktualnym mistrzem Polski, podopieczni trenera Kamila Sadowskiego musieli poprawić grę w ofensywie, która w pierwszej połowie spotkania była ich największą bolączką (26 zdobytych punktów). Na największe wyróżnienie zasługiwał Darrell Harris, który do przerwy uzbierał double-double (10 punktów i 10 zbiórek).

Grali falami:
Dobry początek trzeciej kwarty w wykonaniu Akademików tylko rozzłościł koszykarzy Stelmetu, którzy po chwili trzykrotnie trafili z dystansu. Koszalinianie co prawda odpowiedzieli paroma udanymi akcjami, ale to jednak zielonogórzanie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie do samego końca spotkania.

Stelmet Zielona Góra - AZS Koszalin 79:60 (25:14, 16:12, 21:19, 17:15)

Stelmet: Gruszecki 19 (6 zb.,4x3, 4 str.), Dragicević 11 (9 zb.), Hrycaniuk 11 (6 zb.), Moore 11, Florence 9 (6 zb.), Mokros 8, Koszarek 7 (12 as.), Matczak 3, Zywert 0, Der 0

AZS: Harris 14 (16 zb.), Millage 11 (6 zb.), Zalewski 10, Manigault 9 (5 zb.), Wall 4 (4 str.), Johnson 4, Wadowski 3, Nelson 3 (4 str.), Stelmach 2, Nowakowski 0, Wrona 0, Pabianek 0

źródło: AZS Koszalin