W pierwszym meczu 24. kolejki pierwszej ligi koszykarzy po niezbyt porywającym widowisku Spójnia Stargard pokonała na wyjeździe Polonię Leszno 68:65. Tym samym biało-bordowi odnosząc siedemnaste zwycięstwo w sezonie jako trzeci zespół z kolei zapewnili sobie udział w play-off.

Podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza przed 'derbowym' starciem z Kotwicą Kołobrzeg czekał dzisiaj (24.02) chyba ważniejszy sprawdzian. Mecz na parkiecie rewelacyjnego beniaminka, który niespodziewanie dobił do czołówki ligi i jest jedną z drużyn, której oddech na plecach czują stargardzianie.

Bardzo zmotywowani gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli zawody od prowadzenia 12:2. Pierwsze minuty były jakby zaprzeczeniem reszty spotkania, bowiem miejscowi w tym fragmencie byli niemal bezbłędni a później nie grzeszyli skutecznością. Ponieważ tylko nieco lepiej trafiali goście to w sumie mieliśmy bardzo wyrównane zawody.

Spójnia po zimnym prysznicu stopniowo odrabiała straty. Co prawda po pierwszej kwarcie przegrywała różnicą pięciu oczek, ale w drugiej potrzebowała tylko ponad 130. sekund by wyrównać, ale podobnie jak gospodarze nie mogła przejąć inicjatywy.

To razem z nieskutecznością spowodowało, że przed przerwą obydwa zespoły nie były w stanie przekroczyć bariery 30 pkt.

Po zmianie stron, nie było w cale lepiej. Tak więc o końcowym wyniku decydowały ostatnie akcje. Przy stanie 60:59, dla miejscowych kluczowe dwa trafienia (jedno za trzy) zaliczył Marcin Dymała. One w połączeniu z problemami Polonii z rzutami wolnymi spowodowały, że goście wygrali 68:65 a Spójni po raz kolejny udało się wydrzeć zwycięstwo w końcówce.

Polonia 1912 Leszno - Spójnia Stargard 65:68 (22:17, 8:13, 19:20, 16:18)

Polonia: Rostalski 17 (7 zb.), Kulon 10, Stępień 9, Sirijatowicz 8 (6 as.), Trubacz 7, Milczyński 6 (6 zb.), Kiwilsza 4 (14 zb.), Malona 4, Brenk 0

Spójnia: Dymała 17 (6 str.), Pabian 15 (3x3), Fraś 11 (8 zb.), Śpica 7, Pytyś 6, Raczyński 5, Bodych 3, Janiak 3, Lewandowski 1, Koziorowicz 0

źródło: własne