Najbliższe dni będą bardzo pracowite dla pierwszoligowych koszykarzy. W ciągu tygodnia m. in. zawodników
Spójni Stargard czekają trzy spotkania. Maraton zaczyna się jutrzejszym (28.01) starciem z
Basketem Poznań, potem wizyta w Bydgoszczy a potem prawdziwy hit, czyli mecz z Legią Warszawa.
Skupmy się jednak na najbliższym rywalu jakim będzie drużyna z Poznania. Podopieczni trenerskiego duetu Przemysław Szurek, Daniel Cejba uczynili w tym sezonie spore postępy. Przed rokiem jako beniaminek musieli walczyć o utrzymanie a teraz co prawda z minusowym bilansem (8-10), ale notowani są w ósemce.
Przed tygodniem gracze z Wielkopolski potrzebowali dogrywki, aby uporać się z SKK Siedlce. Trzeba zaznaczyć, że w dodatkowych pięciu minutach postawili jednak przysłowiową 'kropkę nad i'. Rozgromili przeciwnika 13:0 i w Poznaniu zaczęto rozmawiać o play-off. Spora w tym zasługa Piotra Wielocha, który poprowadził Biofarmu Basket do zwycięstwa.
Dwie godziny później Spójnia po drobnej zadyszce w końcu wygrała na parkiecie przeciwnika a podobnym a może nawet lepszym występem popisał się Marcin Dymała.
W pierwszej rundzie na wyjeździe góra byli podopieczni Krzysztofa Koziorowicza. Zwycięstwo jednak nie przyszło im łatwo. Goście w pierwszej połowie mięli spore kłopoty z defensywą. Skrupulatnie wykorzystywali to podopieczni Przemysława Szurka. Stargardzianie mieli problemy z powstrzymaniem Adama Metelskiego, który nie tylko 'szalał' pod tablicami, ale także 'na fali' celnie przymierzył zza linii 6,75 metra. Ostatecznie jednak w swoim stylu (po nerwowej końcówce) górą była Spójnia. Jak będzie tym razem? ... Początek pojedynku o godz. 18.00.
