Portowcy rozegrają dziś pierwszy sparing podczas pobytu na zgrupowaniu na Cyprze. Ich rywalem o godzinie 14 będzie mistrz Rumunii, Astra Giurgiu. Czarne diabły, bo taki przydomek nosi rywal szczecinian istnieją od 1921 roku. Największy sukces w historii zespół osiągnął w minionym sezonie. Marius Șumudică i jego podopieczni wywalczyli pierwszy tytuł mistrza kraju. Drużyna nie awansowała do Ligi Mistrzów (porażka w dwumeczu z FC Kopenhagą), ale ograła West Ham United i rywalizowała jesienią w Lidze Europy. W grupie E zespół zajął drugi miejsce i w luty w 1/16 finału zagra z belgijskim KRC Genk.

Po 21 kolejkach tego sezonu Astra zajmuje dopiero siódme miejsce w lidze. Zespół traci dwanaście punktów do lidera. Najbardziej znani zawodnicy w drużynie to Fabrício, Cristian Sapunaru, Takayuki Seto, Filipe Teixeira czy Daniel Niculae.

- Nie odpuściliśmy - zapowiada trener Kazimierz Moskal. - Ten mecz traktujemy jako pierwszy nasz prawdziwy test zimą. Wiemy, że zawodnicy mogą czuć zmęczenie, ale będziemy już pewnych elementów wymagać. Mimo, że to jedynie mecz kontrolny, to zdajemy sobie sprawę, że kibice chcą zobaczyć po ostatnim gwizdku przyzwoity rezultat. My też chcemy wygrać, ale najważniejsze jest przygotowanie się do meczów ligowych i pod tym kątem trenujemy.

W środowym meczu zabraknie Spasa Deleva i Łukasza Zwolińskiego. Pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Listkowskiego.

źródło: własne/Pogoń Szczecin