Marian Owczyński, trener Zenitu Koszewo
- Na pewno jest to swego rodzaju niespodzianka, aczkolwiek my z natury jesteśmy tacy, że zawsze walczymy o zwycięstwo. Możemy tylko żałować, że nie udało nam się utrzymać wyniku i wygrać tego spotkania, ale z drugiej strony to wielka radość, że udało nam się urwać Portowcom punkty. Na pewno głównym tego powodem było zmęczenie, zabrakło nam sił, a druga sprawa to słabe zaplecze, nie mamy ludzi do grania. Nasza miejscowość jest bardzo mała, liczy około 400 osób, po prostu nie da się tego robić miejscowymi ludźmi. Krzysztof Sobieszczuk,trener Pogoni Nowej - Niespodzianka w tym spotkaniu była blisko, straciliśmy jako pierwsi bramkę , nie wykorzystywaliśmy stwarzanych sytuacji. Ponownie pojawił się problem ze skutecznością, nie wiem jak to się dzieję, że nasi napastnicy praktycznie śpią, a jeśli już się obudzą to broni wszystko bramkarz z drużyny przeciwnej. Zawsze zdarza się tak, że przytrafia się moment słabszej gry. Myślę, że dzisiaj zagraliśmy nieźle, mogliśmy to spotkanie wygrać, ale niestety się nie udało. Nie mam pretensji do bramkarza. Adam jest zawodnikiem bardzo młodym i każdy młody człowiek popełnia błędy, zresztą nie tylko młody, ale też starszy. Mógł na pewno to spokojnie wyciągnąć, nie widziałem żeby mógł mieć tam jakiś kłopot. „Chory” nie ma jeszcze ustabilizowanej formy, raz potrafi zagrać świetny mecz , na drugi raz przytrafia mu się błąd.
źródło: własne
|
|