Drugi z rzędu mecz na własnym boisku rozegrają Błękitni. Rundę rewanżową stargardzianie rozpoczną od potyczki z Gryfem Wejherowo. Co ciekawe będzie to już trzeci pojedynek obu drużyn w tym sezonie. Najpierw Błękitni pokonali Gryfa u siebie w Pucharze Polski 4:1, a następnie ulegli na wyjeździe 2:1 w pierwszej kolejce drugiej ligi. Przed sobotnim spotkaniem stargardzianie mają sześć punktów przewagi nad dwunastą w tabeli drużyną z Wejherowa.

Drugoligowcy rozegrają w tym roku jeszcze tylko dwie kolejki. Co prawda strata Błękitnych do podium na ten moment jest spora i wynosi dziesięć punktów. Znacznie mniejszy dystans dzieli stargardzian od czwartej pozycji w lidze (miejsce barażowe). Aktualnie piastuje je Puszcza Niepołomice do której Błękitni tracą tylko cztery oczka. Jeśli podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego chcą przezimować w okolicy tej pozycji powinni jutro wywalczyć komplet punktów.

Wejherowianie po dobrym starcie sezonie (dwa zwycięstwa z rzędu) zaczęli grać w kratkę. Aktualnie można mówić o kryzysie formy Gryfa. W ostatnich pięciu meczach wejherowianie tylko raz zremisowali, a cztery pojedynki zakończyli porażką. Ostatnie spotkana wyjazdowe Gryfa to trzy z rzędu dwubramkowe porażki (2:0 z ROW-em Rybnik, 3:0 z Radomiakiem Radom oraz 3:1 z Rozwojem Katowice).

Obie drużyny przystąpią do spotkania w optymalnym składzie. W zespole gości najlepszymi strzelcami są Daniel Ciechański, Piotr Kołc oraz Adrian Klimczak, którzy mają na swoim koncie po cztery bramki. Ponadto pewnymi punktami w drużynie są Robert Chwastek, Przemysław Mońka, Łukasz Nadolski czy Dawid Leleń. Co ciekawe wejherowianie w ostatnich trzech ligowych meczach w Stargardzie zawsze zdobywali komplet punktów.

źródło: własne