Nie tak miał wyglądać mecz Błękitnych w Radomiu. Stargardzianie ulegli na wyjeździe Radomiakowi 2:1 (2:0). Pojedynek fatalnie rozpoczął się dla przyjezdnych. Już w 24. sekundzie gry Radomiak objął prowadzenie. Matthieu Bemba prostopadłym podaniem uruchomił Mateusza Stąporskiego a ten popędził na bramkę Błękitnych. Z bramki wyszedł Przemysław Wróbel, ale przegrał przebitkę z zawodnikiem gospodarzy, który ulokował piłkę w pustej bramce. Kibice nie zdążyli się jeszcze dobrze rozsiąść, a radomianie już grali z komfortem.
Stargardzianie pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddali w 8. minucie. Z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Wojciech Fadecki. Do niej doszedł Bartosz Flis, ale jego strzał głową powędrował ponad poprzeczką. Radomiak odpowiedział kontrą. Z ostrego kąta celnie, lecz lekko uderzył David Kwiek. Stargardzianie w 19. minucie nie wykorzystali kolejnego stałego fragmentu gry i po chwili stracili drugą bramkę. Radomianie wymienili kilka podań i trafili w szesnastkę stargardzian. Niemal z linii pola karnego silny i płaski strzał oddał Chinonso Agu, który zaskoczył Przemysława Wróbla. W 39. minucie bliski zdobycia gola był Przemysław Brzeziański. Strzał napastnika Błękitnych z trudem nad poprzeczką przeniósł Adrian Szady. Pierwsza połowa obfitowała aż w osiem żółtych kartek.
Druga połowa podobnie jak początek pierwszej mógł przynieść kolejną bramkę Radomiakowi. W 52. minucie piłkę źle wybił golkiper Błękitnych, który trafił w nadbiegającego Dariusza Brągiela. Na szczęście futbolówka powędrowała obok bramki Błękitnych. Stargardzianie mieli szansę po tym jak płasko w pole karne Radomiaka zagrał ze skrzydła Rafał Gutowski. Mimo ofiarnego wślizgu piłki do bramki nie zdołał wepchnąć Przemysław Brzeziański. Po chwili miał jeszcze jedną szansę, ale uderzył za lekko i nie w światło. W 67. minucie silny strzał z ostrego kąta oddał Mateusz Stąporski. Tym razem dobrze interweniował Przemysław Wróbel. Kolejne minuty to napór Błękitnych zwieńczony bramką. Najpierw uderzenie Macieja Kazimierowicza znakomicie obronił bramkarza Radomiaka, ale chwilę później skapitulował. Z lewej strony piłkę podał Rafał Gutowski, tę w polu karnym przyjął Maciej Kazimierowicz i płaskim strzałem pokonał Adriana Szadego. Końcówka zapowiadała się ciekawie. Niestety choć Błękitni mogli wyrównać zmarnowali swoją najlepszą okazję. W 84. minucie zakotłowało się w polu karnym Radomiaka, w pole karne odważnie ruszył Michał Magnuski, ale chyba niepotrzebnie uderzał i trafił jedynie w boczną siatkę. Arbiter doliczył aż sześć minut do drugiej części. Stargardzianie postawili wszystko na jedną kartę i przed wyższą porażką uchronił ich Michał Magnuski. W 97. minucie sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Przemysława Śliwińskiego za co obejrzał czerwony kartonik.
źródło: własne
|
|