Sanja Premović to 24-letnia rozgrywająca, która wystepuje w KGHM Metraco Zagłeie Lubin. Wcześniej reprezentowała barwy Budocnost Podgorica (Czarnogóra), HC Naisa-Nis (Serbia) oraz Fredrikstad (Norwegia).

Jak zaczęła się Pani przygoda z piłką ręczną?
- Kiedy miałam 14 lat, przeniosłam się do Podgoricy. W Buducnost byłam tam 4 lata, później byłam w Serbii (Nis). Nazwa klubu jest Naisa. Później Norwegia, Fredrikstad, a teraz Polska. To było bardzo trudne by być z dala od rodziny, ale jestem przyzwyczajona.

W nowym sezonie zagra Pani w Lubinie. Dlaczego akurat Zagłębie?
- Miałam kilka ofert z Niemiec, Węgier, Francji, ale nie byłam pewna. Nie mam dobrego uczucia. Dla Lubina wszystko wydaje się dobre dla postępu, by być każdego dnia coraz lepszym... Kanapa mówiąc mój język, to znaczy dla mnie bardzo wiele, a język nie jest trudny, aby dowiedzieć się. Wierzę i mam wrażenie, że te 2 lata w Lubinie będzie bardzo dobre dla mnie.

Jaki jest Pani największy sukces w karierze?
- Brązowy medal i gra w drużynie seniorów w zeszłym roku, ale to było najlepsze uczucie, grać dla swojego kraju!

Jak wspomina Pani dotychczasowe sezony spędzone w norweskim Fredrikstad?
- Nie miałam szansy zagrać dużo. Grałam i to było wielkie przeżycie, ale nie tak bardzo jak kiedyś. Norweska liga jest bardzo dobra, a ja jestem szczęśliwa, ponieważ byłam częścią. Przeciwko Larvik byłam najlepszą zawodniczką, a to dla mnie znaczy wiele, zwłaszcza przeciwko Larvik.

Poza piłką ręczną na pewno ma Pani jakieś hobby?
- Oczywiście. Jestem bardzo towarzyska, lubię spędzać czas z nowymi ludźmi, podróżować, kiedy mam czas, jazda na rowerze, czytać książki i grać w każdym sporcie, tenis, piłka nożna, koszykówka.

Jaka jest Pani mocna strona, gdy gra Pani przeciwko drużynie przeciwnika?
- Nigdy, nigdy się nie poddawaj.

Czy ma Pani jakieś marzenie sportowe?
- Tak. Grać na Igrzyskach z drużyną narodową.

Jakie są Pani cele na przyszły sezon?
- Być na pierwszym miejscu. Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich. Szczególnie dla mnie, aby grać dużo, aby być dobrym i coraz lepszym każdego dnia.

Czego można Pani życzyć w życiu sportowym i prywatnym?
- Tylko życzyć zdrowia i być szczęśliwa z moją rodziną, a reszta przyjdzie sama.

źródło: własne