Pogoń Szczecin po dość bezbarwnym spotkaniu zremisowała z Legią Warszawa 0:0. Remis, skądinąd już szesnasty w sezonie zasadniczym, dał Portowcom trzecią lokatę. Jak w rozmowie z portalem Ligowiec.net powiedział Rafał Murawski (na zdj. obok), kapitan granatowo-bordowych, jest to lokata, z której można zaatakować. Pełen wywiad poniżej.
Dodajmy, że najpewniej Pogoń rozpocznie play-off od meczu z Podbeskidziem.

Mecz z Legią przyciągnął na stadion ponad 14 tys. kibiców. To rekord w tym sezonie. Odczuliście to na murawie?

- Na pewno był to fajny mecz pod względem dopingu. Cieszymy się, że przyszło tylu kibiców. Trudno jest mi tak na gorąco ocenić samo widowisko. Myślę, że było średnie. Mało sytuacji z naszej strony. Ten remis daje nam bodajże trzecią lokatę.

Rzeczywiście tak jest dzięki wygranej Śląska z Cracovią. Jesteście na naprawdę dobrej pozycji do ataku chociażby na wicemistrza.

- Tak. Zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić w dalszej części sezonu. Wygląda to naprawdę ciekawie. Szkoda byłoby tego nie wykorzystać.

Pogoń została królową remisów. 16 spotkań zakończyło się nierozstrzygniętym wynikiem. To najwięcej w lidze. Rozmawiacie o tym ze sobą?

- Każdy narzeka. Bywało też, że przegrywaliśmy mecze. Wtedy było narzekanie. Teraz widać, że te remisy dały nam trzecie miejsce. My też chcielibyśmy wygrywać. Nie zawsze się to udaje. Tak jak pan powiedział, mamy fajną lokatę wyjściową. Sytuacja można powiedzieć, że jest świetna.

Sytuacja z 55. minuty była dość kontrowersyjna. Faulowany był Gyurcso. Otrzymał żółtą kartkę, ale zdaniem wielu niesłusznie.

- Moim zdaniem był faul. Nie wiem, jakieś długiej dyskusji na ten temat nie było. Może faktycznie było to symulowanie.

źródło: własne