Renata Pliś (Maraton Świnoujście) i Małgorzata Hołub (KL Bałtyk Koszalin) udanie przebrnęły przez eliminacje podczas Halowych Mistrzostw Świata, które odbywają się w Portland.Pliś rywalizowała w biegu na 1500 metrów, dość silnie obsadzonym z dwiema medalistkami HMŚ z Sopotu - wicemistrzynią świata Axumawit Embaye z Etiopii oraz brązowa medalistką, Kanadyjką Nicole Sifuentes. Polka przewodziła stawce przez 900 metrów, później została zamknięta przy bandzie, ale utrzymywała się w czołówce. Awans do finału zapewniało miejsce w trójce każdej serii. Finisz był szybki, Pliś finiszowała na 4. pozycji (4:10.44). To był jednak ósmy rezultat dnia, więc Polka pobiegnie w 9-osobowym finale, jako szczęśliwy przegrany.
Hołub awansowała do półfinału biegu na 400 metrów kończąc swój bieg na drugim miejscu. Czas Polki to 53.15. W tej serii zdyskwalifikowano Tjipekaporę Herungę z Namibii. - Ten bieg był jak po sznurku, dobry. Mogłam pobiec minimalnie szybciej, ale zostawiłam siły na półfinał. Powalczę o finał, ale będzie ciężko. - przyznała na mecie zawodniczka.
Niestety w półfinale faktycznie było ciężko. Hołub pobiegła najlepiej w swoim życiu 52,73, ale w swoim półfinale była czwarta, podczas gdy do medalowej rozgrywki awansowały trzy najlepsze. Inna Polka Justyna Swięty pobiegła słabiej - 53,00, ale w swoim półfinale był.a druga i awansowała do biegu finałowego.
źródło: wlasne/pzla.pl
|
|