Z zamglonego Rybnika Kotwica Kołobrzeg wróci bez choćby punktu. Gospodarze zasłużenie ograli drużynę Piotra Tworka. Rybniczanie od początku starali się narzucić swoje warunki gry. Piłkarze ROW-u wysokim pressingiem nie pozwalali przyjezdnym na swobodę w rozegraniu. W 11. minucie do wycofanej przed szesnastkę piłki doszedł Michał Płonka. Pomocnik ROW-u bez kalkulacji uderzył na bramkę, lecz pewną interwencją wykazał się Wojciech Małecki. Był to zwiastun pracy, jaka czekała na golkipera kołobrzeżan w piątkowym meczu.

Po ładnej klepce kilka minut później dobrą sytuację miał Robert Mandrysz. Naciskany przez defensorów oddał jednak zbyt lekki strzał. W 20. minucie poprzeczka uratowała gospodarzy. Z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Dominik Böttcher, a pozycję w polu karnym wypracował sobie Jakub Poznański. Stoper Kotwicy oddał silny strzał głową, niestety Daniela Kajzera uratowała poprzeczka. Defensywę Kotwicy często niepokoił Dawid Gojny. Jego dośrodkowania stwarzały sporo zagrożenia pod bramką Wojciecha Małeckiego, który po jednym z nich ucierpiał zderzając się z graczem ROW-u. W 30. minucie po jednym ze starć w środku pola zaiskrzyło między zawodnikami obu drużyn. Chwilę później rzut wolny egzekwowali goście, a w polu karnym niebezpieczny strzał oddał Bruno Żołądź. W 39. minucie z dystansu znakomicie przymierzył Szymon Jary. Swoje umiejętności zaprezentował Wojciech Małecki, który z trudem wybił futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później szczęście opuściło gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w piątkę zagrał Michał Płonka, a formalności głową dopełnił Gabriel Nowak. Jeszcze przed przerwą groźnie i niecelnie zza szesnastki odpowiedział Arkadiusz Lewiński.

Kołobrzeżanie na drugą część wyszli mocno zmotywowani i gracze ROW-u mieli problem z opuszczeniem własnej połowy. W 56. minucie do bramki gospodarzy trafił nawet Paweł Łysiak, ale arbiter wcześniej odgwizdał pozycję spaloną. Z czasem mecz znów się wyrównał, choć znów groźnie zaatakowała Kotwica. Mateusz Wrzesień z okolicy narożnika pola karnego poszukał długiego rogu, lecz przeniósł piłkę nad bramką. W 71. minucie padł drugi gol dla gospodarzy. Po efektownym rajdzie Sebastiana Musiolika i zamieszaniu w polu karnym z bliskiej odległości bramkę zdobył Marek Gładkowski. Kotwica nie odpuszczała, ale szarżę Pawła Łysiaka w porę zatrzymał golkiper ROW-u. W 83. minucie zasłonięty Wojciech Małecki odbił silny strzał Mariusza Muszalika, a dobitka Marka Gładkowskiego powędrowała wysoko nad bramką. Kołobrzeżan stać było tylko na jedno trafienie. W 87. minucie celną główką nadzieję w serca gości wlał Jakub Poznański. Na więcej przyjezdnych nie było już jednak stać.

źródło: własne