ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
inne / boks
inne / boks -
Porażka Rafako Hussars Poland 2:3 z Rosją
autor: www.bokser.orgW sobotę na terenie Szczecińskiego Domu Sportu Reprezentacja Polski przegrała 2:3 z Reprezentacją Rosji w meczu bokserskim.

Przed rozpoczęciem sobotniej rywalizacji ekipa Rafako Hussars Poland miała na koncie jeden punkt, wywalczony podczas przegranego starcia z Wenezuelą (2:3). Po inauguracyjnej kolejce fazy grupowej dawało to naszym zawodnikom drugie miejsce, ponieważ mecz Argentyńczyków z Rosjanami został przełożony na inny termin. Druga kolejka walk w grupie C rozpoczęła się w piątek, gdy Argentyna podjęła u siebie Wenezuelę. Tym razem górą okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 3:2, spychając biało-czerwonych na trzecią lokatę. Sobotnie starcie było zatem nie tylko tegorocznym debiutem Rosjan w WSB, ale też szansą dla naszych zawodników na marsz w górę tabeli i zachowanie kontaktu z czołówką.
I choć pierwsza walka zaczęła się dopiero około godziny 20:15, to atmosferę wielkiego bokserskiego święta można było poczuć w budynku SDS-u już kilkadziesiąt minut wcześniej. Kibice zaczęli zapełniać trybuny mniej więcej od 19:00, a efektownie przygotowana i oświetlona hala sprawiła, że w powietrzu czuć było nadchodzące emocje.

Jako pierwszy w ringu pojawił się Hamza Touba (-52 kg), czyli dobrze znany polskim kibicom Niemiec, który po raz kolejny wyszedł między liny, aby reprezentować ekipę biało-czerwonych. Pojedynek z Owikiem Ogannisianem zaczął się nie najlepiej, bo w dwóch pierwszych rundach nieco lepsze wrażenie sprawiał Rosjanin. Touba poprawił się w trzecim i czwartym starciu, w których przejął inicjatywę i zdecydowanie zbliżył się punktowo do rywala. O zwycięstwie w inauguracyjnej walce wieczoru decydowała piąta runda. Ta znów, choć nieznacznie, poszła na konto Touby i Polska objęła prowadzenie 1:0.

To kilkanaście minut później udało się podwyższyć Dawidowi Michelusowi (-60 kg), który dobrze zaczął starcie z Gabilem Mamiedowem i minimalnie wypunktował rywala. Walka była wyrównana, ale to nasz reprezentant bardziej przekonał do siebie sędziów. Każdy z trzech arbitrów wskazał wynik 48:47 na korzyść Polaka i sytuacja biało-czerwonych stała się jeszcze bardziej komfortowa.

- Jestem bardzo zadowolony z wyniku, bo to ważny punkt dla naszej reprezentacji - mówił zaraz po zejściu z ringu Michelus. - Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to trochę do błędów, które popełniłem. Dobrze zacząłem walkę, ale później zmieniłem nieco styl i to nie zdało egzaminu. Na szczęście z pomocą przyszedł mój narożnik. Trenerzy nakreślali mi plan, a ja starałem się go konsekwentnie realizować. Pojedynek był ciężki, bo rywal to dla mnie postać niemal całkowicie anonimowa. Mało boksował w ostatnich latach, a zatem trudno było zobaczyć jakąś jego walkę. Sam musiałem przekonać się w ringu, jaki prezentuje styl i dlatego bardzo się cieszę, że udało mi się zwyciężyć.

Po dwóch sukcesach przyszła pora na pierwszą porażkę. Damian Kiwior (-69kg) nie dał rady Albertowi Karibianowi i jednogłośnie przegrał na punkty. Polak nie mógł poradzić sobie z rywalem w żadnej z trzech początkowych rund i choć od czwartego starcia boksował już na wyższym poziomie, to na odrobienie strat nie starczyło czasu.

Czwarta walka również nie poszła po myśli Polaków, bo Paweł Wierzbicki (+91kg) na początku dość widocznie odstawał od Jarosława Doronichewa. Rosjanin był lepszy w trzech kolejnych rundach, a w trzecim starciu było nawet blisko, aby walka skończyła się przed czasem. Nasz zawodnik zaczął jednak w końcu częściej punktować i ostatecznie pojedynek rozstrzygał się na pełnym dystansie. Sędziowie mieli wątpliwości co do wyniku, nie byli jednogłośni, ale wskazali na reprezentanta gości. W tym momencie w meczu zrobiło się 2:2 i o losach końcowego zwycięstwa miała zadecydować ostatnia konfrontacja.

A na rzeczony koniec organizatorzy zostawili sobie to, co najbardziej elektryzowało szczecińską publiczność. Jako piąty w ringu pojawił się bowiem Arkadiusz Szwedowicz (-81kg), aktualny mistrz polski seniorów, na co dzień reprezentujący miejscowy klub BKS Skorpion Szczecin. Jego rywal, niepokonany dotąd w WSB Paweł Siliagin, to brązowy medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata, więc starcie to od początku zapowiadało się szlagierowo.

Walka zaczęła się zgodnie z oczekiwaniami polskich kibiców. Szwedowicz był szybszy, częściej trafiał i pierwszą rundę mógł zapisać po swojej stronie. Później powodów do radości było mniej, ponieważ trzy kolejne starcia sędziowie zapisali na korzyść zawodnika przyjezdnych. W piątej rundzie Szwedowicz zerwał się jeszcze do ataku, bo czuł, że przegrywa tę walkę na punkty. Niestety, na doświadczonego Rosjanina to było za mało. Siliagin mądrze rozegrał ostatnie starcie, nie pozwolił Polakowi na odrobienie strat i zapewnił swojej reprezentacji cenne zwycięstwo.

O następne punkty w grupie C biało-czerwoni powalczą 13 lutego, kiedy zmierzą się na wyjeździe z Argentyną. W tym spotkaniu wystąpią zawodnicy z kategorii wagowych -49kg, -56kg, -64kg, -75 kg i -91kg.
źródło: inf. prasowa AR BONO
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
21 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
11 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
8 » Kłos Pełczyce-Pogoń Bar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78057
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171940
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies