Pod koniec ubiegłego roku przedłużyłeś kontrakt z Pogonią. Mówiło się też o zainteresowaniu tobą w kontekście Górnika Zabrze.
- Więcej było w tym wymysłów dziennikarzy i prasy. Ze mną osobiście nikt z Górnika się nie kontaktował. Wiem, że rozmawiano z moim agentem. Ze mną osobiście kontaktowali się za to menadżerowie z innych klubów. Była jedna dobra oferta z zagranicy, kierunek wschodni. Nie chciałem rzucać się na głęboką wodę. Mam do udowodnienia sobie, że jestem coś warty i wszystkim, że można na mnie liczyć. Tutaj debiutowałem i traktuję ten klub jak drugi dom.
Nie miałeś żadnych wątpliwości?
- Cieszyłem się, gdy dostałem ofertę przedłużenia kontraktu. Nie zastanawiałem się nad zmianą klubu. Chciałem zostać. Jak już powiedziałem, miałem ofertę spoza Polski. Finansowo wyglądała ciekawie. Nie patrzę jednak wyłącznie na pieniądze, obchodzi mnie dobro klubu. Tu jest dobra atmosfera, fajni kibice, którzy wspierają nas też na wyjazdach. Ja to szanuję. Może to dziwne, ale jestem człowiekiem, który jeśli otrzyma od kogoś szansę, to będzie za to zawsze wdzięczny. Teraz czeka cię kolejna bitwa o pierwszy skład. Nie pierwsza w Pogoni. - Walka była, jest i będzie. Na każdej pozycji i w każdym klubie. Mam taki charakter, że nie trzeba mnie do niej specjalnie motywować. Chcę wyjść w pierwszym składzie na mecz z Koroną. Tutaj każdy czuje się potrzebny, ja i Kuba Słowik tak samo, ale wyjść może tylko jeden. Nie zapominajmy o młodych bramkarzach. Bartek i Adrian pracują tak samo na zajęciach. Karta każdego bramkarza jest czysta. Powalczymy a trener wybierze któregoś z nas. Chyba już zdążyłeś nauczyć się cierpliwości. - Trzeba czekać, ale bramkarz potrzebuje regularności. To najbardziej pomaga w podniesieniu poziomu umiejętności. Trening też pomaga, ale mecze dodają największej pewności siebie. Wtedy lepiej funkcjonujesz. Pozostaje czekać na kolejne, charakterystyczne już w twoim przypadku, „cieszynki” z zespołem po zdobytych wiosną golach. - No tak. Gdy ja coś wybronię, to też mam wsparcie od kolegów. Dlaczego ja mam nie pobiec i pogratulować? To moim zdaniem fajne. Nie wiem jak inni to odbierają. Ja to robiłem i będę robił. Wiem, że chłopakom też to się podoba, bo dużo rozmawiamy. Atmosfera jest bardzo ważna.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|