Wczoraj doszło do spotkania władz miasta z działaczami Łącznościowca. Ci drudzy postanowili oddać miastu hotel Maxim, który bezumownie dzierżawili przez ostatnie lata. To był warunek, by miasto współpracowało z klubem, który zadłużony był wobec nich na blisko 800 tys. złotych. Hotel był dla Łącznościowca głównym źródłem finansowania. Teraz bez znacznej pomocy miasta, funkcjonowanie klubu może być niemożliwe. - Nie padły żadne obietnice, ale usłyszeliśmy, że władze są za drużyną w ekstraklasie. Jesteśmy pełne wiary, że sytuacja finansowa się ustabilizuje – powiedziała Gazecie Wyborczej Magdalena Michniewicz, druga trenerka zespołu.
źródło: własne / gazeta.pl
|
|