Miano jedynej niepokonanej drużyny w lidze nie ciąży na Portowcach. Szczecinianie dzięki niemu okupują ligowe podium, a jutro ich serię będzie chciała przerwać Cracovia Kraków. Pasy poprawiły swoją grę w stosunku do poprzedniego sezonu i aktualnie czają się tuż za pierwszą trójką. Drużyna z Krakowa prezentuje atrakcyjną piłkę i może pochwalić się drugą ofensywą w lidze, choć gra w obronie Pasów pozostawia wiele do życzenia. Co ciekawe Cracovia w tym sezonie lepiej punktuje na wyjazdach, niż u siebie.

Problem z czołówką

Choć Pasy same znajdują się w ścisłej czołówce ligi, w potyczkach z rywalami z topu tabeli, nie mogą pochwalić się dobrym bilansem. Biorąc pod uwagę pojedynki z drużynami z pierwszej ósemki (aktualny stan tabeli), Cracovia zaliczyła cztery porażki (2:1 z Piastem Gliwice, 3:1 z Legią Warszawa, 4:2 z Zagłębiem Lubin oraz 3:2 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza) i jedno zwycięstwo (3:0 z Koroną Kielce). Najefektowniejszy mecz Pasów w tym sezonie to rozbicie mistrza Polski, Lecha Poznań 5:2.

Po dwóch pewniaków

Zarówno w Cracovii, jak i w Pogoni jest po dwóch piłkarzy, którzy w tym sezonie wystąpili w pełnym wymiarze czasowym w tym sezonie TME. W drużynie gospodarzy są to Damian Dąbrowski oraz Sreten Sretenović, a w drużynie gości Dawid Kudła oraz Jakub Czerwiński. Motory napędowe Pasów to przede wszystkim Mateusz Cetnarski, Miroslav Čovilo, Bartosz Kapustka oraz Deniss Rakels. Pierwszy i ostatni z wymienionych to także najlepsi strzelcy zespołu - po cztery gole.

Rywalizacja seriami

Przyglądając się pojedynkom Portowców i Pasów w historii gier w Ekstraklasie, może zauważyć pewną prawidłowość. Ostatnie cztery mecze (od momentu powrotu szczecinian do TME), to trzy wygrane i jeden remis. Wcześniej, w latach 2004-2007 z sześciu meczów, aż pięć wygrała Cracovia, a raz padł remis. W latach 80' Pogoń trzy razy ograła drużynę z Krakowa, a ta ją raz. Wyrównana była rywalizacja w latach 1966-70, kiedy obie drużyny podzieliły się dwoma zwycięstwami.

źródło: własne