Mieli walczyć o awans do pierwszej ligi, a na tę chwilę walczą, aby uciec ze strefy spadkowej. Błękitni Stargard po siedmiu kolejkach mają na swoim koncie zaledwie pięć punktów.
- Jesteśmy pod kreską i niestety wkrada się nerwowość w naszą grę. Powtarzam chłopakom w szatni, że potrafią, że mają umiejętności - tylko muszą uwierzyć - powiedział dla TVP Szczecin - Marek Ufnal, kapitan Błękitnych Stargard. - Nie szukajmy na siłę dziury w całym. Nie ma - tak jak już zaczynają wymyślać kibice czy prasa - konfliktów w zespole. W szatni jest wszystko w porządku. Kto grał w piłkę to wie, że nieraz się kopnie w piłkę i wpada do siatki. Niestety teraz nas szczęście opuściło - dodaje bramkarz Błękitnych.
W sobotę Błękitni zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Zambrów, a więc z zespołem, który ma zaledwie jeden punkt więcej od stargardzian. To będzie mecz na przełamanie. - Mam nadzieję, że suma nieszczęść równa się sumie szczęść. Wierzę, że to wszystko ruszy w odpowiednim kierunku - kończy Marek Ufnal.
źródło: własne / TVP Szczecin
|
|