Wiele emocji i dyskusji wywołała sytuacja z sobotniego meczu Pogoni Szczecin z Górnikiem Łęczna.
Takuya Murayama pomógł sobie rękę w polu karnym, po czym skierował piłkę do siatki gości. Po kilkuminutowych naradach arbitrów tego spotkania, sędzia główny Mariusz Złotek nie uznał Japończykowi gola, ukarał go żółtym kartonikiem. - Zawsze chcę jak najlepiej dla Pogoni, tym razem nie było inaczej. To są ułamki sekund i czasami nie zdążę pomyśleć o tym, co może wydarzyć się później. Zaraz po tym, jak emocje opadły zrozumiałem, że to co zrobiłem było bezmyślne. Z mojej strony mogę zapewnić, że to się na pewno nie powtórzy. Kibiców, trenerów oraz kolegów z zespołu i rywali chciałbym za swoje zachowanie przeprosić. - powiedział dla pogonszczecin.pl Takuya Murayama
źródło: pogonszczecin.pl/własne
|
|