Bardzo trudna końcówka sezonu przed Błękitnymi. W ostatnich dwóch kolejkach stargardzianie będą walczyli z bezpośrednimi rywalami w grze o awans do I ligi. Już w niedzielę, w hicie przedostatniej kolejki Błękitni zmierzą się z Energetykiem. Będzie to potyczka najlepiej grającej drużyny u siebie z najlepiej radzącym sobie zespołem w pojedynkach wyjazdowych.

Rybniczanie w ubiegłym sezonie spadli z I ligi i jak pokazują obecne rozgrywki, ich banicja ma trwać tylko rok. Energetyk w ostatniej kolejce skomplikował swoją sytuację. Niespodziankę w Rybniku sprawił Okocimski Brzesko, który wygrał na Śląsku 1:0. Przed niedzielnym meczem w Stargardzie wszystko jest jednak w nogach i głowach rybniczan, ponieważ przystąpią oni do pojedynku z trzeciego miejsca (gwarantującego awans). Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli ostatnio Błękitni. Po trzech remisach z rzędu stargardzianie przełamali się i wygrali 2:0 na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg. Tym samym znajdują się oni w siódemce drugoligowców, z których trójka awansuje do pierwszej ligi, a jeden zagra w barażu.

Przyjezdni to jedna z najlepszych ofensyw i defensyw ligi. Energetyk to dobra mieszanka doświadczenia i młodości. W obronie pewnymi punktami są: bramkarz Daniel Kajzer (23 lata) i obrońcy: Dawid Gojny (21 lat), Marek Krotofil (26 lat) czy Petar Borovićanin (30 lat). W ofensywie świetnie układa się współpraca Mariusza Muszalika (36 lat) i Szymona Sobczaka (23 lata). Pierwszy zdobył w tym sezonie 8, a drugi 9 bramek w II lidze. Rybniczanie w tym sezonie uzbierali łącznie 26 punktów w delegacji (najwięcej w lidze).

Błękitni muszą powalczyć o pełną pulę punktów. Obecnie są poza pierwszą czwórką i choć nawet w przypadku remisu, mogą pozostać w walce o awans, ich szanse na grę w I lidze będą niewielkie. W Stargardzie Szczecińskim Błękitni czują się zdecydowanie najlepiej. Czy jutro odniosą 11 zwycięstwo przed własną publicznością?

źródło: własne