Zakończony kilka tygodni temu sezon był dla Chemika Police owocny. Choć zapewne nie tak, jak oczekiwali tego niektórzy rozochoceni kibice zespołu oraz włodarze klubu. Ma to jednak swoje walory.
Po kilku słabszych momentach końcówki sezonu okazało się, że drużyna potrzebuje nieco świeżości i wzmocnień, jeśli marzy o spektakularnym sukcesie w europejskich pucharach, podtrzymując jednocześnie dominację w lidze. A o tą znów wcale nie musi być łatwo. Wiemy, że zbroi się Impel Wrocław, który ma wielkie plany i ambicje. Ostatnio zakontraktował kolejną zawodniczkę - perspektywiczną Andreę Kossanyiovą z Czech, grającą dotychczas w Agelu Prościejow. W sukurs idzie mu też Atom Trefl Sopot. Nową rozgrywającą drużyny będzie kolejna młoda Serbka w lidze - Danica Radenković z Muszynianki. Z klubu odchodzi jednak ikona Atomu - Izabela Bełcik, która ma pojawić się w Chemiku...

Kontrakt mistrza kraju z byłą rozgrywającą kadry narodowej jest niemal przesądzony. Niemal, bo klub nie potwierdza tej informacji. Podobnie z resztą jak pozostałych wieści na temat ruchów transferowych: Do czasu skompletowania zespołu na nowy sezon, klub nie będzie odnosił się do pojawiających się w mediach informacji o transferach - tak tłumaczą przedstawiciele Chemika. W bardzo podobnym tonie wypowiada się też sama prezes Joanna Żurowska. Jedyne, co udało się potwierdzić u źródła, to tylko zakontraktowanie Joanny Wołosz, o której przejściu mówiło się przecież już od dawna.

W konsekwencji przyjścia tej rozgrywającej nowego pracodawcę znalazła Maja Ognjenović. Ta świetna zawodniczka i niezwykle otwarta osoba zdecydowała się na wyjazd z Polski i powrót do Włoch, gdzie już wcześniej grała. Będzie teraz reprezentować klub z Piacenzy. Zostawiła w Chemiku kawał serca i z pewnością zaskarbiła sobie sympatię wielu kibiców.

Wygląda na to, że i Agnieszka Rabka nie będzie dalej reprezentować barw polickiego klubu. Wiemy też, że z przyczyn zdrowotnych kontrakt z Chemikiem rozwiązała Sanja Malagurski. Serbka nie miała wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, a wszystko przez przewlekłą kontuzję kolana.

W dalszym ciągu swojej decyzji o dalszej grze w Chemiku nie podjęła Małgorzata Glinka-Mogentale. Gwiazda zespołu chyba wciąż się waha, czy kontynuować swoją niesamowitą karierę.
Odpowiedź na to pytanie powinna paść na początku czerwca. Wtedy też dowiemy się kto jeszcze zasilić ma zespół. Zdaje się, że klub szuka przede wszystkim przyjmującej i ewentualnie atakującej.

źródło: własne