Na tle najgorszej defensywy w grupie mistrzowskiej sprawdzą się jutro Portowcy. Szczecinianie czekają na pierwsze zwycięstwo po podziale punktów. Górnik Zabrze oraz Pogoń Szczecin źle rozpoczęły zmagania w grupie mistrzowskiej. Co prawda w poprzedniej kolejce obie drużyny obejmowały prowadzenie w swoich meczach, ale szczecinianie przegrali z Lechią 3:1, a zabrzanie ulegli na wyjeździe Wiśle Kraków 4:1. W bieżącym sezonie Portowcy uzbierali na Górniku cztery punkty. Wynik ten powoduje, że na Śląsk szczecinianie udali się z dużą nadzieją na zwycięstwo.

Obie drużyny miały okazję zmierzyć się ze sobą dość niedawno. Pod koniec kwietnia Portowcy pokonali zabrzan na własnym obiekcie 3:1. Górnicy bardzo szybko będą mieli więc okazję do rewanżu. Trzeci mecz pomiędzy Górnikiem, a Pogonią w tym sezonie, odbędzie się w Zabrzu. W 2015 roku sześć drużyn próbowało zdobyć stadion im. Ernesta Pohla, i nikomu nie udała się ta sztuka.

- Chłopcy pałają żądzą rewanżu za przegrane w Szczecinie spotkanie 1:3 - twierdzi Mariusz Strap, kierownik zabrzańskiej drużyny. - Mają je świeżo w pamięci. W zespole jest pełna mobilizacja i postaramy się pozytywnie zaskoczyć naszych kibiców, których serdecznie zapraszam na Roosevelta. Pogoń ma naprawdę dobrą drużynę, mamy szacunek do szczecinian, ale postaramy się ich zaskoczyć. Trzy punkty są nam bardzo potrzebne - zaznacza na koniec kierownik Strap. Zabrzanie wystąpią niemal w optymalnym składzie. Na placu gry zabraknie na pewno Błażeja Augustyna, który zarówno w pierwszym jak i drugim meczu obu drużyn obejrzał czerwoną kartkę. Ponadto kontuzjowani są Armin Ćerimagić oraz Dzikamai Gwaze. Żaden z Górników nie będzie pauzował za nadmiar kartek.

W Pogoni kartki wykluczają z gry Michała Janotę oraz Mateusza Matrasa. Na wyjazd do Zabrza i Krakowa nie załapał się z kolei Łotysz Vladimirs Kamess, który raczej nie zostanie w Szczecinie na dłużej. Kibiców powinien cieszyć powrót Marcina Robaka. Czołowy snajper Dumy Pomorza być może wystąpi w jutrzejszym meczu.

Wydaje się, że zwycięzca tej potyczki będzie miał ewentualne szanse marzyć o czymś więcej, niż okolice środka tabeli. Wobec słabej postawy Portowców w meczach wyjazdowych w tym sezonie, faworytem w meczu będą zabrzanie.

źródło: własne / Górnik Zabrze