Długo czekałeś na swoją szansę w tym roku. Cierpliwość się opłaciła?
- Zacząłem grać dopiero od meczu z Zawiszą w Bydgoszczy. Gdybym stracił nadzieję, to pewnie już na początku przygotowań powiedziałbym, że odpuszczam. Cierpliwie czekałem na swoją szansę, cały czas miałem nadzieję i wierzyłem w to, że przyjdzie na mnie czas i pomogę zespołowi. W przerwie zimowej podobno odrzuciłeś opcję wypożyczenia do innego zespołu. - Tak, to prawda. Ja nie chciałem odchodzić. W Szczecinie jest dobra drużyna. Odejście na wypożyczenie to była ostateczność. Dopóki moje umiejętności będą na to pozwalały, to chcę tutaj być.
W meczach z Zawiszą, Jagiellonią i Cracovią widać było, że jesteś głodny gry. W Bydgoszczy asystowałeś przy golu Marcina Robaka, z „Jagą” zaliczyłeś tzw. asystę drugiego stopnia, a ostatnio świetnie dograłeś na głowę Adama Frączczaka, który trafił w poprzeczkę.
- Po dłuższej przerwie zawsze jest spory głód gry. Mam nadzieję, że w każdym meczu będzie to tak wyglądało. Gra w piłkę nie może wyglądać jak męka, a jak przyjemność i swoboda. Wszyscy chcemy w każdym meczu pokazywać zaangażowanie i radość z gry. Czujesz, że przed wami kolejny bardzo istotny mecz? - Ciśnienie można odczuć, bo bardzo chcemy być w pierwszej ósemce. Jeśli jest na to jakakolwiek szansa, to będziemy do końca o to walczyć. Skupiamy się na meczu z Górnikiem. Tabela układa się tak, że nawet 3 punkty w tym spotkaniu mogą nie dać nam 100% pewności, ale na pewno nas do awansu przybliżają. Po meczu będziemy patrzeć dalej. Czasami zagrasz na boku pomocy, innym razem na środku. Co ci bardziej odpowiada? - Czuję się tak samo dobrze na skrzydle i w środku. Pierwsze kroki w piłce stawiałem właśnie w środku pola, a dopiero potem trenerzy ustawiali mnie na boku pomocy. Zachowania, które kiedyś nabyłem pozostały. W środku pola jest się częściej „pod grą”, ma się częściej piłkę, a chyba każdy piłkarz lubi mieć piłkę. W sumie mogę więc powiedzieć, że lubię być tam, gdzie piłka (śmiech). W sobotę bardzo ważne może być wsparcie kibiców. Zapraszamy? - Pewnie! W Krakowie czuliśmy pomoc ze strony kibiców. Wierzę w to, że w sobotę na trybunach zasiądzie sporo fanów i razem wygramy!
źródło: pogonszczecin.pl
|
|