ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
inne / football amerykański
inne / football amerykański -
Husaria rusza na Warszawę
autor: RamczakW niedzielę o godzinie 13:00, na Bemowskim Ośrodku Piłki Nożnej w Warszawie, zostanie rozegrany mecz piątej kolejki Topligi. Powalczą ze sobą Warsaw Sharks oraz Husaria Szczecin.

Trudno zabłysnąć, kiedy w pierwszych spotkaniach trafia się na zespoły z długimi tradycjami. Sharks zaczęli ten rok od ciężkiego derbowego pojedynku z Eagles przegranego 6:29 i jeszcze bardziej wymagającego rywala - Gdynia Seahawks (18:48). Swoje płetwy mogli rozwinąć dopiero, kiedy na horyzoncie pojawiły się Kozły Poznań. Warszawianie zwyciężyli 18:13 i z bilansem 1-2 zajmują obecnie piąte miejsce w tabeli. Ich najbliższy rywal - Husaria - to tegoroczny beniaminek. Jak wiadomo los takiego zespołu jest bardzo trudny. Dlatego nie dziwi bilans 1-3 i siódma lokata.
Mimo niełatwej sytuacji szczecinianie zaczęli od wygranej i . W meczu otwarcia pokonali Zagłębie Steelers Interpromex 18:12. Postawili też trudne warunki drugiemu beniaminkowi - Primacol Lowlanders Białystok ulegając po zaciętym starciu jedynie 29:36. Później przyszły jednak nieco gorsze dni. Przegrana z Kozłami po ambitnej postawie 20:36 i z Panthers Wrocław 12:55 przesunęła szczecinian w dół tabeli.

W euforycznym stanie podejdą do najbliższego spotkania Rekiny. Wszystko za sprawą pierwszej wygranej w historii klubu od czasu fuzji i zmiany nazwy. - Ten triumf pozytywnie i kojąco wpłynął na zespół. Do niedawna z każdą porażką ciśnienie i presja rosły. Wszyscy mieli dość przegrywania - 385 dni bez zwycięstwa to aż nadto! - oświadczył Osman Hózman-Mirza-Sulkiewicz, manager stołecznego zespołu. Historyczna wygrana nad Kozłami Poznań 18:13 to zasługa dwóch przyłożeń Antonio Roane oraz świetnych odbiorów skrzydłowego Tomasza Ochnio oraz ambitnej postawy pozostałych Rekinów. To z pewnością rozbudziło apetyty warszawian: - Rekiny poczuły krew. Będziemy starali się przedłużyć tę euforię i zacząć pozytywną tym razem passę - zapowiedział manager gospodarzy.

Nie licząc różnicy w rezultatach to Husaria również jest zadowolona ze swojego niedawnego meczu. Przegrała z Panthers 12:55, ale ich szkoleniowiec Olaf Werner powiedział tak: - Oczywiście oprócz tego, że przegraliśmy to jesteśmy usatysfakcjonowani. Pojechaliśmy do Wrocławia z małym składem i spisaliśmy się nieźle. Pantery to dla nas za mocny rywal, ale mimo tego zdobyliśmy dwa przyłożenia. W trzeciej kwarcie popełniliśmy za dużo błędów i straciliśmy za wiele punktów, ale to starcie było dla nas wyzwaniem i motywacją do następnych pojedynków. Nikt nie oczekiwał od beniaminka zwycięstwa z wrocławianami, ale szczecinianie podeszli ambitnie do tego meczu. Mimo że debiutują w tej klasie rozgrywkowej to radzą sobie całkiem dobrze: - Dla mnie Topliga składa się z dwóch części: „Top”, w której znajduje się trio najmocniejszych ekip (Seahawks, Panthers i doganiające Orły) oraz „ligi”, czyli pozostałych składów. Na poziomie tej drugiej podgrupy jesteśmy w stanie nawiązać walkę. Nawet w tym trudnym dla nas sezonie, kiedy wielu zawodników skończyło karierę. Rywalizacja jest bardziej wymagająca niż w PLFA I, ale przynosi większy rozwój i wyzwania. To inny pułap niż pierwsza liga, która potrafiła wybaczać wiele błędów. Tutaj - tych potknięć nie można zrobić tak wiele, ponieważ łatwo się wtedy przegra - oznajmił Werner.

Pozytywnie jego drużynę oceniają także najbliżsi rywale: - Pokazali, że nie będą chłopcami do bicia. Przeciwko Kozłom czy Panthers zaprezentowali się dobrze. Mają sprawnego rozgrywającego, który nie boi się rzucać. Ale my jesteśmy gotowi na ten mecz. Kluczem będzie spokój i koncentracja od pierwszych minut starcia, czyli to, czego brakowało nam w zeszłym sezonie. Myślę, że topligowe doświadczenie i spłacone z wielkimi odsetkami frycowe zaprocentuje i pokonamy Husarię - stwierdził Osman Hózman-Mirza-Sulkiewicz. Ale i Husarze ostrzą sobie kopie na wygraną: - To będzie ciekawy mecz. Mówią, że są zmotywowani i gotowi. W porządku, ale ja chciałbym powiedzieć i potwierdzić, że nasza wygrana w pierwszym meczu sezonu nie była niespodzianką. Chcemy teraz pokazać, że nie licząc trójki liderów możemy nawiązać walkę z każdym i wygrać oba mecze z Sharks - zastrzegł Werner.

Obie drużyny mają inne cele, ale każdej potrzebna jest wygrana w niedzielnej potyczce. Husaria chcąc umocnić się na siódmym miejscu i oddalić widmo barażu grożącego zespołowi z ósmą lokatą musi zwyciężyć. Dla Sharks, jeśli myślą o włączeniu się do walki o awans do półfinałów, to ostatni dzwonek i ważny sprawdzian. Ciekawostką jest fakt, że będzie to pierwsze starcie tych drużyn w historii a już 9 maja dojdzie do rewanżu.

Poza emocjami sportowymi atrakcją dla fanów będzie występ formacji turniejowej ze Studia Tańca Sauté.
źródło: plfa.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
1 » Ryszard Tarasiewicz now »
mecze:
32 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
25 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
17 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
13 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
13 » Mirstal Mirosławiec-Jed »
12 » Błonie Barwice-KS Dziko »
11 » Pogoń Wierzchowo-Błonie »
10 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
10 » Pogoń Barlinek-Sokół Su »
9 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
Kmski
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151690
• newsów: 78128
• użytkowników: 81111
• komentarzy: 1173630
• zdjęć: 896714
• relacji: 40618
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies