W małej miejscowości Tuczno położonej nad przepięknym jeziorem, kilkanaście kilometrów od Mirosławca w ciszy i spokoju do najważniejszej tegorocznej imprezy, czyli Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Letnich, będącej jednocześnie Mistrzostwami Polski Juniorów Młodszych, przygotowują się kajakarze Wiskordu Szczecin. Dla sześciu zawodników i ich trenera Piotra Szczeszka jest to już drugie zgrupowanie, wcześniej przez kilkanaście dni przebywali oni bowiem w miasteczku Cieszyno. Szczecinianie, którzy za dwa tygodnie rozpoczną zmagania na torze Brdyujście w Bydgoszczy, jadą na mistrzostwa bronić złotego medalu wywalczonego w K-4 500m przed rokiem. - Z obroną tytułu będzie bardzo ciężko - mówią jednym głosem Marcin Wolski i Tomasz Cieślak. - Nasza osada musiała zostać gruntownie przemeblowana, popłynie z nami chłopak, który trenuje od niedawna. Będziemy się starali żeby osiągnąć jak najlepszy rezultat. - obiecują.
Ich starsi koledzy bracia bliźniacy Karol i Wojtek Nesterowiczowie, którzy wraz z nimi zdobywali w ubiegłym roku trofeum przeszli już do grupy juniorów i tym razem na dwójce powalczą o jak najlepszą pozycję. - Przed nami jeszcze sporo pracy - mówi szkoleniowiec Wiskordu. - Zgadza się - wtóruje mu Marcin, który marzy o medalu indywidualnie - na dystansie 500 metrów. - Nie jestem jeszcze w najwyższej formie, mam nadzieję, że za dwa tygodnie to się zmieni - deklaruje drugi zawodnik czerwcowych eliminacji do kadry juniorów młodszych. Trzy treningi dziennie na takim zgrupowaniu to norma dla przedstawicieli tej dyscypliny sportu, oprócz zajęć na wodzie są również biegi czy siłownia. Dopiero na kilka dni przed zawodami te treningi stają się zdecydowanie lżejsze.
źródło: własne
|
|